Mamy dzisiaj dzień skupienia. Więcej ciszy i modlitwy, też czasu na refleksję. Chodzi mi po głowie wiele wątków, ale jeden bardzo ujął moje serce.
Czas, który się wypełnił, to nic innego jak καιρος. Czas, który w pełni jest zaopatrzony w łaskę. Nie ma chwili, która byłaby poza zasięgiem mocy Pańskiej. To jest dobra nowina. To więc nie od tej czy innej pory zależy bliskość Boga, On jest blisko, a "drogi Twe, Panie, to łaska i wierność" (Ps 25), śpiewaliśmy dziś w psalmie responsoryjnym.
Bliskość królestwa Bożego oznacza Obecność Bożą. Królestwo Boże po aramejsku oznacza obecność Boga - przeczytałam w komentarzu. Poruszyło mnie to bardzo, ponieważ jestem służebnicą Chrystusa Obecnego (drugi człon nazwy Zgromadzenia). Jezus ogłosił Obecność Bożą, która jest dostępna dla człowieka w każdej chwili. Dla nas Liturgia jest uprzywilejowanym miejscem Jego Obecności, ale jak przypominają nam nasze Konstytucje:
"spotykamy Go w Eucharystii, owym gorejącym centrum Jego obecności, i w upragnionym przez Niego miejscu przebywania – w człowieku, oraz dążymy do tego, by mieć coraz głębszą świadomość, że Chrystus żyje w naszym własnym wnętrzu i chce być tam w każdej chwili odnajdywany".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz