Post, rozumiany tradycyjnie, czyli jako powstrzymanie się od jakiś przyjemności, na przykład od jedzenia, jest czymś pożytecznym. Istnieje jednak post, który jest jeszcze pożyteczniejszy. Tym postem jest tak zwane "strapienie duchowe". Cechuje się ono brakiem poczucia Bożej obecności i wyraźną niechęcią do czynienia jakiegokolwiek dobra, zwłaszcza takiego, które dużo kosztuje. To właśnie taki post, jeśli jest właściwie przeżywany, czyli bez ulegania zniechęceniu w wierze, nadziei i miłości, jest najlepszą drogą do doskonałości. (M. Łusiak SJ)
***
"Znajduję bowiem więcej upodobania w tobie, kiedy pragniesz wśród cierpienia, niż gdybym zaspokoił twoją pobożność". (św. Gertruda, Słowa Jezusa do niej). Rodzaj postu, który Pan wybiera..., :) sp.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz