Trzeba minimalnego choć zaufania Jezusowi, by wejść w ten powyższy paradoks.
Patrzę na Jezusa: przyjął życie, oddał życie. Przyszło zmartwychwstanie. Innej drogi ku zmartwychwstaniu nie ma.
Dostałam i dzielę się. Nadzieja a droga - powiązanie - ks. Tischner:
Zaufanie tak, ale i zrozumienie, inaczej możemy pobłądzić w tym gąszczu paradoksów...
OdpowiedzUsuńWiara nie może być ślepa, chciałem dodać
UsuńŚlepa jest wtedy, kiedy na sobie się opiera. Widzi wówczas, kiedy idzie za Jezusem.
Usuń"Fides et ratio" encyklika Jana Pawła II - do poczytania :)
Usuń"Bez zadziwienia człowiek popadłby w rutynę, przestałby się rozwijać i stopniowo stałby się niezdolny do życia naprawdę osobowego."
OdpowiedzUsuń"Powołaniem człowieka jest dążenie do prawdy, która przekracza jego samego."
Wynotowałem ze wstępu "Fides et ratio"
I dodam jeszcze zdanie innego myśliciela, które mi jakoś utkwiło:
OdpowiedzUsuń"Tylko prawda, którą sami odkrywamy ma wartość."
Dlatego lektura "Fides et ratio" to dobra zachęta, aby rozbudzić ciekawość poznawczą i poczynić na tej drodze samodzielne kroki, bynajmniej nie opierając się tylko na sobie :)
https://www.youtube.com/watch?v=_d6krruWAl4
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobało! Droga i nadzieja.
UsuńDziękuję
Tak dobre, że zredaguję raz jeszcze ten post i umieszczę to. :)
Usuń:)
Usuń