sobota, 6 lutego 2021

6 II, nie narzekaj, ciesz się

... Bądźcie posłuszni waszym przełożonym i bądźcie im ulegli, ponieważ oni czuwają nad duszami waszymi i muszą zdać z tego sprawę. Niech to czynią z radością, a nie wzdychając, bo to nie byłoby z korzyścią dla was. Bóg zaś pokoju, który na mocy krwi przymierza wiecznego wyprowadził spomiędzy zmarłych Wielkiego Pasterza owiec, Pana naszego, Jezusa, niech was uzdolni do wszelkiego dobra...(Hbr 13, 15-17. 20-21)

Zlecił mi Pan posługę przełożonej w tym roku, więc dotyka słowo, które mówi o przełożonych. 

Czuwanie nad duszami, cóż to jest? Muszę to wiedzieć, skoro z tego zdać sprawę będę musiała.

Będąc mistrzynią, rozumiem to lepiej i mam świadomość, że mogę w rozmowach czy też w wykładach to czuwanie obudzić w sercach tych, którym przewodzę. Ze starszymi trudniej. Same są świadome tego, że odpowiadają za własną formację, ale właśnie relacja z przełożoną jest miejscem, gdzie objawia się zaufanie też Bogu. Tu wolność człowieka spotyka się czasem z niespodzianką...

Ale też nie o tym dziś. Ale o przełożonej, która wzdychając (czy też narzekając, bo i tak można przetłumaczyć to słowo greckie στεναζοντες) nie przynosi korzyści tym, którzy są jej oddani na czas posługi. Ciekawe, że owo narzekanie połączył list do Hebrajczyków z przełożonymi a nie z podwładnymi... Przecież to ci, podlegający władzy szemrzą i narzekają. :) 

A tu masz ci los: to przełożeni narzekają i to nikomu nie służy.

6 komentarzy:

  1. To, że podwładni narzekają i szemrzą to norma, gorzej jeśli narzekać (zamiast wyciągać wnioski) zaczynają przełożeni, bo to istotnie nikomu nie służy. Św. Paweł apeluje więc do podwładnych, aby nie podkopywali autorytetu przełożonych, bo to będzie ze szkodą dla nich. Sfrustrowany przełożony może sięgnąć po atrybuty przysługującej mu władzy i wtedy może rozpętać się piekło, oby nigdy u Jadwiżanek :)

    Śp. o. Wacław Hryniewicz tak o tym pisał, chyba ku przestrodze:

    "Bóg nie posługuje się przemocą. Przełożeni potrafią człowieka w imieniu Pana Boga poniżyć, rozdeptać, zniszczyć, zdruzgotać".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oooooo, grozą zawiało.
      Do ostatniego zdania: potrafią też podnieść, umocnić, uratować i poskładać. I oby to robili. :) Oby zawsze u Jadwiżanek. :)

      Usuń
    2. To prawda, zawsze trzeba dostrzegać dwie strony medalu, żeby zawieruchy nie było :) a to, że powiało, bo 'dmuchałem na zimne' :)

      Usuń
  2. Dostrzegać blaski i cienie, chciałem dodać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A 'zawierucha' powstaje wskutek braku równowagi lub umiaru. Z autopsji wiem, że nie można być za dobrym :)

      Usuń
    2. Nawet dynamiczne zmiany aury pogodowej informują nas, o tym braku równowagi bądź umiaru. Być może nasz świat jest w pewnym wymiarze nadmiarowy i dlatego stał się taki toksyczny (pandemiczny)...

      Usuń