poniedziałek, 15 lutego 2021

15 II, zdrowy ból duszy

... Pan zapytał Kaina: «Dlaczego jesteś smutny i dlaczego twarz twoja jest ponura? Przecież, gdybyś postępował dobrze, miałbyś twarz pogodną; jeżeli zaś nie będziesz dobrze postępował, grzech leży u wrót i czyha na ciebie, a przecież ty masz nad nim panować»... (Rdz 4, 1-15. 25)

Pracuje we mnie jeszcze wczorajsze Słowo. Usłyszałam w homilii, że pierwszym symptomem trądu jest brak odczuwania bólu, potem to już leci, smród i aż do rozkładania się skóry...

Właśnie owo nieodczuwanie bólu mnie dotknęło tak, że... podziękowałam Panu za odczuwanie bólu, kiedy grzech jakoś mnie dotyka. Ból, można powiedzieć żal duszy, kiedy idzie w niewłaściwym kierunku. To dobra oznaka, to znak STOP, by zawrócić. To jak dźwięk dzwonu, który trzeba usłyszeć. Nie udało się tego zrobić Kainowi. To przestroga też dla mnie.

W jutrzni natomiast dziś wybrzmiała modlitwa Ps 42:

Jak łania pragnie wody ze strumieni, 
tak dusza moja pragnie Ciebie, Boże. 
Dusza moja Boga pragnie, Boga żywego, 
kiedyż więc przyjdę i ujrzę oblicze Boże? 
Łzy są moim chlebem we dnie i w nocy; 
"Gdzie jest twój Bóg?" pytają mnie co dzień. 
Rozpływa się we mnie moja dusza, 
gdy wspominam, jak z tłumem kroczyłem do Bożego domu 
W świątecznym orszaku, 
wśród głosów radości i chwały. 
Czemu zgnębiona jesteś, duszo moja
i czemu trwożysz się we mnie? 
Ufaj Bogu, bo jeszcze wysławiać Go będę: 
On zbawieniem mojego oblicza i moim Bogiem!...

***

Właśnie dziś szykując konferencję o spowiedzi dla postulatu przeczytałam:

Odsyłając do tego, co Kościół, natchniony Słowem Bożym, naucza o żalu, pragnę podkreślić jeden tylko aspekt tej nauki, aby został lepiej poznany i uwzględniony. Nierzadko rozważa się nawrócenie i żal pod kątem stawianych przez nie niewątpliwych wymogów, oraz umartwienia, jakie nakładają, aby doprowadzić do radykalnej zmiany życia. Warto jednak przypomnieć i podkreślić, że żal i nawrócenie są o wiele bardziej zbliżeniem się do świętości Boga oraz odnalezieniem własnej wewnętrznej prawdy, zakłóconej i naruszonej przez grzech, wyzwoleniem w głębi własnego człowieczeństwa, a przez to odzyskaniem utraconej radości: radości, że się jest zbawionym, której to radości większość ludzi naszych czasów nie potrafi już odczuwać. (Jan Paweł II, Reconciliatio et paenitentia)

4 komentarze:

  1. Pozdrawiam. Halinka

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawe myśli, poruszające. Dobre u progu Wielkiego Postu. I zawsze.

    OdpowiedzUsuń