Pojawił się człowiek posłany przez Boga – Jan mu było na imię. Przyszedł on na świadectwo, aby zaświadczyć o światłości, by wszyscy uwierzyli przez niego. Nie był on światłością, lecz został posłany, aby zaświadczyć o światłości... J 1,6n
Wiele ludzi pojawia się w moim życiu. Nie zawsze patrzę na nich, jako na ludzi posłanych przez Boga. A przecież każdy coś wnosi w moje życie i coś ze mnie wydobywa...
Sama też jestem posłana. O czym świadczy moje życie?
Nie świdczy o CZYMŚ, lecz świadczu o KIMŚ - o tym, Kto Ciebie posyła :)
OdpowiedzUsuńOby!
OdpowiedzUsuń:)
Moje o "czymś" było zamierzone. Żeby pojąć moje zamierzenie, przytoczę pytanie Jezusa do Andrzeja i Jana "czego szukacie?" (J 1,38). ON wiedział, że idą za Nim, ale nie zapytał "kogo szukacie?"... Bo szukając Jezusa, szukamy też często swoich korzyści, krótko mówiąc.