Zatrzymało mnie dzisiejsze "biada". Widzę też, że jest ono konsekwencją pewnych wyborów:
- niesłuchania i przez to nie przyjęcia Słowa i ostrzeżenia
- nieufania i przez to nie przybliżania się do swego Boga.
- niesłuchania i przez to nie przyjęcia Słowa i ostrzeżenia
- nieufania i przez to nie przybliżania się do swego Boga.
Może dlatego Zły tak często odciąga nas od słuchania Słowa, jak też jego sztuczką jest zasiewanie wątpliwości w sferę zaufania.
Chcę być jak ten biedak z psalmu responsoryjnego:
Biedak zawołał i Pan go wysłuchał (Ps 34).
Przynoszę więc Panu swoją słabość, wołam Go, obiecał, że wysłucha...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz