piątek, 28 marca 2014

28 III, Miłość

«Które jest pierwsze ze wszystkich przykazań?» Jezus odpowiedział: «Pierwsze jest: „Słuchaj, Izraelu, Pan, Bóg nasz, Pan jest jedyny. Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą”. Drugie jest...» Mk 12,28b-34

Miłować. Miłować całym sobą. To więcej znaczy niż wszystkie ofiary, jakie można złożyć Bogu.
Nie sposób się nie odnieść do ludzkiej miłości. Chyba wszyscy znamy to uczucie zakochania, kiedy jak na skrzydłach możemy zrobić wiele i nas to wcale nie kosztuje. A nawet jeśli kosztuje, to nie ma znaczenia, bo miłość, która spełnia się w danym dziele jest największą nagrodą.
Czasem słyszę pewne jęki i wzdychania nade mną, nad innymi żyjącymi w zakonie, że jaką to ofiarę musieliśmy ponieść. Uśmiecham się wówczas, bo to Miłość mnie pociągnęła i w świetle tej Miłości ofiara nie skupia na sobie.
A czy kocham Boga aż tak? Tak całym sercem, całą duszą, mocą?
Jeszcze nie. Choć chciałabym tak. Ale nie czekam na jakieś uczucie (choć czasem przychodzi i jest wówczas wiosennie ;) tylko próbuję dla miłości Pana robić to czy tamto, nie licząc tego, co robię, robię dla Niego... zapominając o swym darze.
Ale najpierw w przykazaniu jest SŁUCHAJ! - trzeba usłyszeć Baranka, zobaczyć Baranka, posłuchać Baranka - spotkać Miłość, jaką zostałam obdarowana. Potem krok w Jego stronę, by upodabniać się do Niego w miłowaniu.

***
A tak jeszcze na koniec wiersz Twardowskiego:

Zatrzymał się 
cień pod oknem 
nade mną chmury wędrowne
udam że mnie nie ma 
zapomnę 
puka
znów nie otwieram 
myślę: - późno ciemno 
- kto?- pytam wreszcie 
- Twój Bóg zakochany 
z miłością niewzajemną

1 komentarz:

  1. Tak, tak, tak! Kochać tak, jak potrafię. Bóg widzi głębiej...
    Ale swoją drogą współczuję tym, którym w dzieciństwie nie dano tyle miłości, ile było potrzeba. Współczuję ale i podziwiam takich, którzy mimo wszystko odważają się kochać. Tak jak potrafią. I to jest piękne.
    Dziękuję za pozdrowienia i odwzajemniam. :)

    OdpowiedzUsuń