Bóg posłał anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, do Dziewicy poślubionej mężowi, imieniem Józef, z rodu Dawida; a Dziewicy było na imię Maryja.
Anioł wszedł do Niej i rzekł: «Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą, błogosławiona jesteś między niewiastami»...
«Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus...» Łk 1,26-38
Wcielenie Syna Bożego.
Zwyczajne, bo pokorne; niezwyczajne, bo nie według logiki ludzkiej.
Radość i Zbawienie - lejtmotyw tej perykopy.
Pozdrawiam dziś tą znaną modlitwą jakoś wyjątkowo Maryję...i modlę się do Niej, by uczyła mnie radości ze zbawienia.
Radość jest owocem Ducha, Ona jest pełna radości, bo jest pełna Ducha. Pełna zaufania.
Przypomina mi się scena z filmu "Maria z Nazaretu" (jest całość na youtube, cztery części, np II część - ciemność Józefa), kiedy w momencie trudnym niezrozumienia Józefa św. Anna proponuje Maryi opuszczenie Nazaretu i poszukanie jakiegoś wdowca, który Ją przyjąłby z dzieckiem. Maryja odpowiada tak zwyczajnie, że rozważyła radę matki i że rozsądny jest pomysł poszukać męża, ale Anioł nakazał Jej tylko 2 rzeczy. Co nakazał? - "Dać Dziecku na imię Jezus i radować się"...
Ucieszmy się chociaż raz w życiu, tak do głębi z Bożego Wcielenia, ze Zbawienia, jakim nas obdarza. Bóg kocha nas, kocha mnie i ciebie, bo dla nas, dla naszego zbawienia zstąpił z nieba i za sprawą Ducha Świętego przyjął Ciało z Maryi Dziewicy i stał się Człowiekiem...
Uklęknijmy dziś na te słowa z wielką radością i wdzięcznością.
Fot. Grota Zwiastowania.
Dzięki Ci Maryjo za Twe fiat
OdpowiedzUsuń