Jezus powiedział do swoich uczniów:
"Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny. Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni; nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni..." Łk 6,36-38
Trochę lektury:
Najczęściej spontanicznie i amatorsko, a czasem metodycznie i profesjonalnie badamy, co to właściwie wypływa z nas samych na zewnątrz. Gdy próbujemy to jakoś pogrupować i nazwać, to ze zdumieniem stwierdzamy, że są w nas jakby dwa źródła, z których płyną dwa – bardzo różne – rodzaje myśli, zapatrywań, ocen, słów i czynów. Z tej samej naszej dobrej woli (niby przecież zawsze chcącej dobra) i z tego samego umysłu oraz serca dobywają się „produkty” tak od siebie różniące się, jak różnią się dobro i zło, dobroć i złość. Nie ma podziału bardziej zasadniczego i dramatyzującego nasze życie! – Wiem, to, co powiedziałem, jest dobrze nam znane i „klasyczne”.
Mam zatem chęć użyć innej pary przeciwieństw (nie bez pewnych zastrzeżeń), by jakoś zrozumieć dochodzącą w nas do głosu dwoistość dobra i zła, dobroci i złości naszych słów i czynów. Może trochę lepiej zrozumiemy siebie, gdy wyróżnimy w sobie dwa „walczące” ze sobą usposobienia: wielkoduszność i małoduszność... czytaj więcej (o. K. Osuch SJ)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz