To mówi Pan:
«Oto Ja stwarzam nowe niebiosa i nową ziemię; nie będzie się wspominać dawniejszych dziejów ani na myśl one nie przyjdą.
Przeciwnie, będzie radość i wesele na zawsze z tego, co Ja stworzę; bo oto Ja uczynię z Jerozolimy „Wesele” i z jej ludu „Radość”. Rozweselę się z Jerozolimy i rozraduję się z jej ludu. Już się nie usłyszy w niej odgłosów płaczu ni krzyku narzekania... Iz 65,17-21
Pozwolić Bogu rozweselić swoje serce!
Tak, pozwolić Bogu! Coraz bardziej jestem przekonana patrząc na siebie i wokół siebie, że trzeba na to pozwolić. Nie siedzieć już w swoich smutkach i swoich oczekiwaniach, tylko przyjąć NOWOŚĆ Chrystusa, przyjąć Jego miłość.
Pozwolić Bogu rozweselić swoje serce, to pozwolić Bogu też rozweselić się. Już nie narzekać, tylko uwielbiać Go.
Zaufać Jego słowu, jak zaufał dziś urzędnik królewski J 4,43-54.
Fot. bez komentarza ;-)
:D
OdpowiedzUsuńWłaśnie dziś zakończyliśmy parafialne rekolekcje " O radości ". Pierwszy dzień , dotyczył, radości doczesnej, ziemskiej. Drugi dotyczył radości z przebaczenia a trzeci radości z Krzyża. Pan jest Wielki, radujmy się w Panu. Amen.
OdpowiedzUsuńSuper, że rekolekcjoniści głoszą rekolekcje o radości!
OdpowiedzUsuńChrześcijanin ma z czego się radować!