A na co tak naprawdę czekasz? Ciągle w napięciu, ciagle w myśleniu, że coś przed tobą... A co przed tobą? Jakie spotkanie przed tobą zaciąży na wieczność?
A czy spotykam Wiecznego w mojej doczesności? Czy Go dostrzegam?
Czasami lecę po równi pochyłej dnia powszedniego i nie zauważę iskry Obecnego. Czasem zagubiam się we własnych myślach, osądach, projektach... i też nie dostrzegam światła, które przychodzi nie-stąd.
Być w sobie, być tu i teraz, być otwartym na Przychodzącego, tak chciałabym żyć. Uważności brakuje.
Fot. bardzo stare zdjęcie: kiedyś w Sandomierzu przygotowania o świcie do procesji Bożego Ciała, robienie ołtarza, ale i zamiatanie (!) rynku. To było wymierne :) oczekiwanie na Przychodzącego.
A na co tak naprawdę czekasz? - tak naprawdę bardzo przyziemnie: na ostatnich finalistów, którzy zagrają jutro i na wyniki XVIII Konkursu Chopinowskiego...
OdpowiedzUsuńMuzyka Chopina wymaga operowania czasem - ten czas raz przyspiesza, a raz zwalnia, ale dla mnie na cały okres Konkursu się wręcz zatrzymuje (właśnie wysłuchałem Koncertu e-moll sprzed sześciu lat w wykonaniu Szymona Nehringa, a teraz słucham jeszcze raz Ewy Gevorgyan, która wykonywała go dziś).
nie wiem czemu, ale wpis odnalazłam w spamie
UsuńMuzyka ma w sobie coś nieziemskiego, coś boskiego. :)
To proste, dźwięk jest niematerialny i w tym sensie może wydawać się nieziemnski, natomiast boska jest dopiero cisza :)
UsuńW muzyce tkwi pewien paradoks, jest tworem umysłu, a jednocześnie poza umysł wyprowadza ...
UsuńTylko Bóg jest poza czasem - operuje czasem. Ale muzyka Chopina, jak żadna inna, również operuje czasem (to słynne chopinowskie Rubato) - a więc ma ten sam atrybut.
UsuńKtoś powiedział, że "uważność jest pierwotną inteligencją" i chyba wypada mu przyznać rację, podczas gdy nasz system edukacji jak i życie społeczne zdają się iść w przeciwną stronę. Raczej w stronę nadmiaru bodźców nie zaś pielęgnowania ich jakości. A przecież, nie od dziś wiadomo, że przez nadmiar następuje zmęczenie materiału, a w tym przypadku osłabienie uwagi. A może mniej FB :)
OdpowiedzUsuńZ tym FB żartowałem :) to raczej pytanie do wszystkich użytkowników ...
UsuńTak naprawdę wszystko sprowadza się do jednego słowa (Słowa) no, powiedzmy dwóch, jest Bóg i człowiek, cisza i dźwięk ...
OdpowiedzUsuńStwórca i stworzenie...
UsuńRozróżnienie, relacja jest warunkiem zaistnienia świadomości.
UsuńTu i teraz. :)
OdpowiedzUsuńA muzyka jest boska. Dopiero wczoraj posłuchałam Bruce Liu...
Dzisiaj był drugi koncert laureatów - tym razem w Filharmonii. Przyznam, że dzisiaj lepiej się słuchało (jutro już ostatni koncert - również o 19:00).
Usuń