No i mamy nowy rok 2021.
Ludzie składają sobie wzajemnie życzenia. Dobre słowo zawsze dobrze jest usłyszeć. :)
Lubię ten czas przełomu roku świętować we Wspólnocie. Oprócz stołu z dobrą kolacją, jest czas na zabawę, ale też jest czas na wigilijną godzinę czytań z Uroczystości Świętej Bożej Rodzicielki, czas na adorację. Kiedy dziś wybiła godzina 00.00 zaśpiewałyśmy w kaplicy hymn "O Stworzycielu Duchu, przyjdź". Modliłam się nim, żeby ten przychodzący chronos przemieniał się dla każdego z nas w kairos. Innymi słowy, byśmy rozpoznawali Obecnego i żyli dawaną nam łaską.
A gdzie rzeczywistości nie pojmiemy od razu, nie narzekajmy,
zachowujmy się jak Maryja: "...lecz Maryja zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu" Łk 2,16-21. Greckie symbalein (składała w sercu), bo dopiero jak się coś poskłada, to się coś ułoży.
Błogosławionego Nowego Roku!!!
OdpowiedzUsuń