Na to odrzekł jednemu z nich: «Przyjacielu, nie czynię ci krzywdy; czy nie o denara umówiłeś się ze mną? Weź, co twoje, i odejdź. Chcę też i temu ostatniemu dać tak samo jak tobie. Czy mi nie wolno uczynić ze swoim, co chcę? Czy na to złym okiem patrzysz, że ja jestem dobry?» (Mt 20,1-16a)
Tak, Panie, Tobie wolno uczynić ze swoim, co chcesz, bo Ty jesteś DOBRY!
A mi daj łaskę zaufania, a w niej niech zawsze będzie wdzięczność i miłość.
Fot. z sieci
nie, nie myślę, że to ja uwielbiam Boga, ale czemu Bóg miałby mnie uwielbiać? czy nie uwielbia On raczej wszystkich moich przeciwników, którzy tryumfują nade mną? (komentarz do obrazka)
OdpowiedzUsuń... czemu miałby Bóg Ciebie uwielbiać? :)
UsuńWyszłaś z Jego rąk i Cię miłuje nad życie! Krzyż jest tego świadkiem.
yhyyyy
Usuńgdyby mnie nie było, Krzyż tez by był