I rozgłaszali złe wiadomości o kraju, który zbadali... Lb 13-14
Tak blisko ziemi obiecanej - kosztowanie jej. I niestety zamęt serc i posłuch zamętowi. Ile zależy od naszych wypowiedzi?! Ileż zależy od naszych słów!
Przynajmniej się powstrzymaj od mówienia, jeśli nie możesz nieść dobra słowem swoim.
Fot. Nasze serca są jak skrzynki na listy - wrzucamy (lub znajdujemy tam) oj różne wiadomości, reklamy czy powiadomienia. :)
Też mnie te słowa dziś poruszyły. Dziękuję.
OdpowiedzUsuńTeż myślałam dziś o tym rozgłaszaniu zła.
OdpowiedzUsuńa ja myślę, że łatwo pod pozorem nierozgłaszania zamiatać zło pod dywan...
OdpowiedzUsuńTo sprawa rozeznania w Duchu Świętym. Zło trzeba nazwać po imieniu. To oczywiste. (Myślę, ze w sytuacji zamętu dziś szczególnie to ważne). Ale w kontekście Czytania chodzi raczej o trudności, chodzi raczej o tzw. podcięcie skrzydeł. I o to mi chodziło w poście, zachęta dla siebie samej i dla innych: nie dajesz wsparcia słowem, to przynajmniej nie podcinaj skrzydeł.
Usuń