środa, 8 maja 2013

8 V, zadbaj o tę pewność

I jestem pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani Zwierzchności, ani rzeczy teraźniejsze, ani przyszłe, ani moce, ani co wysokie, ani co głębokie, ani jakiekolwiek inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Boga, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym. Rz 8, 31-39

To Pawłowe "jestem pewien" mnie dopinguje.
I ja i Ty, możemy być pewni, że nic nas od miłości Boga nie może odłączyć.
Po prostu tej pewności strzec trzeba jak źrenicy oka, na niej budować trzeba wybory jak na fundamencie.
Jeśli bywa inaczej... jeśli czujemy się niepewni, to wołajmy o Ducha, by był w nas pamięcią naszej  prawdziwej tożsamości, tożsamości dziecka Bożego!

2 komentarze:

  1. Cieszę się Baranko, że Ty masz tą pewność Pawłową a jej nie mam na stare lata, życie pokazało że niczego tu na ziemi nie można być pewnym. W latach młodości, gdy polonistka na lekcji logiki, zapytała w klasie, jaką wiarę przyjęlibyście, gdybyście poznali wszystkie religie świata i urodzili się gdzie indziej niż w Polsce, tylko ja zdecydowanie powiedziałam ,że wybrałabym rzymsko-katolicką, uzasadniając ją krótko i autorytatywnie. Życie pokazało, że trwam w wierze, ale również pokazało jak trudno trwać z Bogiem dzień po dniu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki, Anno, za świadectwo.
    Trwasz w wierze i doświadczasz swojej słabości. A Duch Ci przychodzi z pomocą. Tamto wydarzenie w szkole było ważne!
    Upadamy i wstajemy! To "wstajemy" jest bardzo istotne!
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń