środa, 17 kwietnia 2013

17 IV, "abym nie zgubił"

Jest wolą Tego, który Mnie posłał, abym ze wszystkiego, co Mi dał, niczego nie stracił, ale żebym to wskrzesił w dniu ostatecznym. J 6, 35-40

"Abym niczego nie stracił, nie zgubił"... Jezus nie chce mnie czy ciebie stracić. Warto zrozumieć to Jego pragnienie.
Doświadczyłam czegoś, co jest pewną analogią do tego Jezusowego pragnienia.
Byłam w niedzielę na marszu dla życia. Spotkałam tam znajomą rodzinkę z czwórką małych dzieci (2-5 lat). Ludzi było sporo a dzieciaki to żywe srebro, więc rodzice musieli mieć oczy ze wszystkich stron :). Byłam więc pomocna i zaopiekowałam się jednym z dzieci. Ile mnie to kosztowało, by przez czas marszu nie spuścić oka z małej Hani, by ją po prostu nie zgubić w tym tłumie...
Rozumiem dziś Jezusa lepiej mając to niedzielne doświadczenie za sobą. I jestem wdzięczna za dzisiejsze Słowo: za Jego decyzję, by mnie nie stracić. Wierzę, że Mu się to uda. Mi w niedzielę udało się nie zgubić małej Hani :)

2 komentarze:

  1. No, na pewno niecodzienne doświadczenie przeżyłaś w niedzielę, bacząc by nie zgubić małej Hani :)a zapewne wiesz, że im większe dziecko, bym gorzej upilnować...

    OdpowiedzUsuń
  2. :)
    a ON się nami nie nuży...

    OdpowiedzUsuń