wtorek, 19 sierpnia 2025

19 VIII, puste ręce

Wtedy Piotr rzekł do Niego: «Oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za Tobą, cóż więc otrzymamy?» Mt 19, 23-30

Puste ręce są jak dziurka w igle, przez którą nawleka się nić…
Otwarcie rąk, wypuszczenie z nich „mojego”, sprawia wolność, ręce są gotowe do działania, do pomocy, do budowania, do „szycia” relacji.

niedziela, 17 sierpnia 2025

17 VIII, czy płonę?

Przyszedłem ogień rzucić na ziemię i jakże pragnę, ażeby już zapłonął... Czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój?... (Łk 12,49-53)

To nie ten ogień, który rzuca Jezus jest źródłem rozłamów! To brak tego ognia.

sobota, 16 sierpnia 2025

16 VIII, dziecko

„Dopuśćcie dzieci i nie przeszkadzajcie im przyjść do Mnie; do takich bowiem należy królestwo niebieskie”. Mt 19, 13-15

Uświadomiłam sobie, że dziś mam rocznicę chrztu. To już 55-ta. Wdzięczność.

piątek, 15 sierpnia 2025

15 VIII, bliska ta Niewiasta

Świątynia Boga w niebie się otwarła i Arka Jego Przymierza ukazała się w Jego świątyni. Potem wielki znak ukazał się na niebie: Niewiasta obleczona w słońce, i księżyc pod jej stopami, a na jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu... Ap 11

Bliska ta Niewiasta. Jej znak, Jej życie, Jej zaśnięcie (lubię tę nazwę dzisiejszego święta), jest nadzieją dla nas. Nadzieją i wezwaniem w codzienności.

czwartek, 14 sierpnia 2025

14 VIII, styl życia

Piotr podszedł do Jezusa i zapytał: «Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli mój brat zawini względem mnie? Czy aż siedem razy?» Jezus mu odrzekł: «Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy… Mt 18, 21n

Usłyszałam dziś komentarz do Ewangelii: „Przebaczenie to nie matematyka, to styl życia”. 

niedziela, 3 sierpnia 2025

3 VIII, tu i teraz

… był, jedną chwilę, był dokładnie w środku krajobrazu, w samym sercu - nie na zewnątrz. (Marek Stokowski, Święty Leonard z pól)

Jadę sobie pociągiem i czytam książkę. Czytam, myślę, czuję. Wzruszam się. Zaglądam do serca. 
Jestem wdzięczna, że ją dostałam. Dziękuję Ci, M.

piątek, 1 sierpnia 2025

1 VIII, najciemniej pod latarnią

Skąd u Niego ta mądrość i cuda? Czyż nie jest On synem cieśli? Czy Jego Matce nie jest na imię Mariam, a Jego braciom Jakub, Józef, Szymon i Juda? Także Jego siostry czy nie żyją wszystkie u nas? Skądże więc u Niego to wszystko? I powątpiewali o Nim. (Mt 13,54-58)

Przysłowie to mi się przypomniało: „Najciemniej pod latarnią”. 
Trzeba mieć pokorę w sobie, by zobaczyć czystym okiem, bez oceny, dobro w tych, żyjących blisko.
Przypomina mi się św. Faustyna i jej siostry. Ale kieruję też wzrok na swoją wspólnotę… chcę widzieć Jezusa, który przychodzi we współsiostrze. 
Łaska sakramentu pokuty też ma tę moc, że oczy serca oczyszcza.

wtorek, 29 lipca 2025

29 VII, różni, a święci

Umiłowani, jeśli Bóg tak nas umiłował, to i my winniśmy się wzajemnie miłować. Nikt nigdy Boga nie oglądał. Jeżeli miłujemy się wzajemnie, Bóg trwa w nas i miłość ku Niemu jest w nas doskonała. Poznajemy, że my trwamy w Nim, a On w nas, bo udzielił nam ze swego Ducha. (1 J 4, 7-16)

Gościna u Marty i Marii, i Łazarza. Dom przyjaciół Jezusa. Tam, gdzie miłość w różnorodności owocuje świętością.
Zatrzymała mnie dziś ta różnorodność... Patrzę na swoje siostry. Modlę się, abym widząc takąż różnorodność w swojej wspólnocie, umiała spojrzeć na nią z ... perspektywy Boga.

niedziela, 27 lipca 2025

27 VII, modlitwa

Kiedy będziecie się modlić, mówcie: Ojcze, niech się święci Twoje imię; niech przyjdzie Twoje królestwo!... (Łk 11, 1-13)

Niedawno poprosiłam kogoś, kto wraca do praktyki wiary po latach, by napisał swoją modlitwę.
Ta osoba napisała. Zaczęła modlitwę słowami "Ojcze nasz, który jesteś w niebie". I dzieląc się treścią tej modlitwy wyraziła obawę, czy może tak zacząć. 
To był dobry moment, by upewnić ją w doświadczeniu relacji synowskiej do Boga i przybliżeniu do Jezusa, który dał nam te słowa, byśmy je wypowiadali.
Bo we chrzcie otrzymaliśmy Ducha przybrania za synów, w którym wołamy: «Abba, Ojcze».

niedziela, 20 lipca 2025

20 VII, obecność

Jezus przyszedł do jednej wsi. Tam pewna niewiasta, imieniem Marta, przyjęła Go w swoim domu. Miała ona siostrę, imieniem Maria, która usiadłszy u nóg Pana, słuchała Jego słowa. Marta zaś uwijała się około rozmaitych posług...  (Łk 10, 38-42)

"Bóg może w nas działać jedynie w takiej mierze, w jakiej Mu się udzielamy" - J. Prusak SJ.
Podoba mi się też dzisiejszy komentarz ks. Mateusza Tarczyńskiego, którego fragment cytuję:

...Co łączy Sarę i Marię? Nie widać ich na pierwszym planie, ale to one stają twarzą w twarz z tajemnicą. W uszach Sary pulsuje obietnica syna, w uszach Marii natomiast – słowa życia wypowiadane przez Syna Bożego. Abrahama i Martę łączy zaś gorliwość i subtelna pokusa kontroli nad przebiegiem spotkania. Goście mówią Abrahamowi: „Uczyń tak, jak powiedziałeś” (Rdz 18, 5), a Marta pragnie, by Jezus stanął po jej stronie w domowych rozgrywkach. Bóg, choć chwali gościnność, przypomina, że otwarte serce jest ważniejsze niż perfekcyjnie zastawiony stół, że obecność liczy się bardziej niż menu.
[...]
Dzisiejsza liturgia słowa odsłania przed nami także dynamikę relacji międzyludzkich. Prawdziwe spotkanie zaczyna się od słów, które zatrzymują zabiegane i rozproszone serce. Zanim podasz herbatę, podaruj uwagę. Zanim zaproponujesz rozwiązanie, zapytaj o uczucia, o przemyślenia, o serce. W świecie zmęczonym bodźcami, największym luksusem staje się czyjeś niepodzielne słuchanie. Ileż konfliktów małżeńskich, wspólnotowych i parafialnych mogłoby się rozładować, gdybyśmy częściej siadali jak Maria, zamiast w pośpiechu nakrywać stół własnego „ja”. Gościnność to nie tylko dbanie o to, żeby gościowi niczego nie zabrakło, lecz to przede wszystkim wymiana spojrzeń i historii, to chwila, w której pozwalam, by drugi człowiek poczuł się najważniejszy na świecie. (cytuję https://deon.pl/)

sobota, 19 lipca 2025

19 VII, dwa haczyki :)

Chwalcie Pana, bo jest dobry. 
Pamiętał o nas w naszym poniżeniu
i uwolnił nas od wrogów, 
bo Jego łaska na wieki. (Ps 136)

Dziś mam urodziny. Dwa haczyki (czy jak w moich terenach się mówi: dwa kruczki) - 55.
Mam (i wzbudzam) wdzięczność za wszystko i wszystkich, których Pan postawił na mej drodze, bo Jego łaski na wieki (w psalmie responsoryjnym "bo Jego łaska na wieki" powtarzaliśmy dziś ze trzy razy. Żeby się wdrukowało w serce, w umysł, w ciało.

środa, 16 lipca 2025

16 VII, ziemia święta

...Zdejmij sandały z nóg, gdyż miejsce, na którym stoisz, jest ziemią świętą... (Wj 3, 1-6. 9-12)

Cóż to jest ta ziemia święta? 
Może dam takie określenie: miejsce, gdzie Bóg jest blisko.
Czy to słowo dotyczy także nas, mnie?...

Byłam dziś na Mszy w szczecińskim Karmelu. Tam inne czytania, z uroczystości. Było o tym, jak Eliasz skulony z twarzą w kolanach trwał na modlitwie i wysyłał co rusz swego chłopka, by sprawdzał, czy z nad morza nie pojawiają się chmury. Siedem razy... "nie ma nic" - to była odpowiedź za każdym razem aż do małego obłoku. Wytrwałość i ufność widzę w Eliaszu. Podziwiam. Chcę zaczerpnąć. Też od Maryi, dziś Szkaplerznej.

Fot. szczeciński Karmel - kaplica

wtorek, 15 lipca 2025

15 VII, kij ma dwa końce

Biada tobie, Korozain! Biada tobie, Betsaido! Bo gdyby w Tyrze i Sydonie działy się cuda, które u was się dokonały, już dawno w worze i w popiele by się nawróciły. Toteż powiadam wam: Tyrowi i Sydonowi lżej będzie w dzień sądu niż wam... (Mt 11, 20-24)

Otóż kij ma dwa końce. 
Cuda i łaski wymagają nawrócenia.
A jeśli nie widać cudów, to... jest usprawiedliwienie na brak nawrócenia?
Takie myślenie nie jest ewangeliczne, tylko matematyczne ;).
Nie chcę tak podchodzić do własnej drogi duchowej. Ale jest pozytyw w tym pryzmacie - może być mi pomocą w patrzeniu na innych, by patrzeć miłosiernie...

niedziela, 13 lipca 2025

13 VII, dwa słowa

… Lecz on, chcąc się usprawiedliwić, zapytał Jezusa: «A kto jest moim bliźnim?» Jezus, nawiązując do tego, rzekł: «Pewien człowiek schodził z Jeruzalem do Jerycha i wpadł w ręce zbójców. Ci nie tylko go obdarli, lecz jeszcze rany mu zadali i zostawiwszy na pół umarłego, odeszli. Przypadkiem przechodził tą drogą pewien kapłan; zobaczył go i minął. Tak samo lewita, gdy przyszedł na to miejsce i zobaczył go, minął… (Łk 10,25-37)

Pewnie niejeden z nas spotkał nie raz człowieka „pobitego” przez duchowe cierpienie, przez smutek, przez odepchnięcie, przez nałogi, przez brak życzliwości, albo przez pychę, zazdrość czy lęk… Ciało i dusza są narażone na pobicia. Ciało i dusza potrzebuje nieraz miłosiernego Samarytanina.
Potrzebujemy jedni drugich.
Nie przechodźmy na drugą stronę ulicy, jeżeli w naszym otoczeniu znajdzie się pobity…
Miłość wskaże sposób pomocy. Nie zawsze są potrzebne dwa denary, czasem po prostu dwa słowa…

poniedziałek, 30 czerwca 2025

30 VI, TAK wielka łaska

Fot. Czasem dobrze wznieść się nad ziemię i pomodlić brewiarzem, by uświadomić sobie wielkość łaski Pana 😇.
Abraham dziś z 1.go czytania nie miał wyobraźni dalszej, zatrzymał się w rozmowie z Bogiem przy 10. sprawiedliwych. Ciekawe, czy przyszło mu przez myśl zapytać o jednego sprawiedliwego w sprawie ratowania Sodomy. 
Mamy Jednego Sprawiedliwego i tylko jednego. I nie trzeba mieć złudzeń, że bez Niego da się żyć naprawdę…


niedziela, 29 czerwca 2025

29 VI, Kościół Chrystusa

Dziś świętujemy dwóch Apostołów: Piotra i Pawła. Świętujemy Kościół. Taki ludzki i taki Chrystusowy. Natknęłam się dziś na słowa, które napisał kiedyś przed laty włoski ksiądz:

„Jakżeż wywołujesz sprzeciw, Kościele, a jednak, jakże Cię kocham! Ileż sprawiłeś mi cierpienia, a jednak, ileż Tobie zawdzięczam! Chciałbym widzieć Cię zburzonym, a jednak potrzebuję Twojej obecności. Tyle jest w Tobie zgorszenia, a jednak z Ciebie rodzą się święci! Nie widziałem na świecie nic bardziej obskuranckiego, bardziej skompromitowanego, bardziej fałszywego i nie dotknąłem nic bardziej czystego, bardziej szlachetnego, bardziej pięknego. Ileż razy miałem ochotę wyrzucić Cię za drzwi mojej duszy i ileż razy się modliłem, abym umarł w Twoim bezpiecznym objęciu…Nie, nie mogę być wolny od Ciebie, bo jestem jednym z Tobą. A także – dokąd pójdę? Aby zbudować kolejny kościół? Ale nie mogę zbudować drugiego bez tych samych wad, ponieważ są to moje własne porażki, które noszę w sobie. I znowu, jeśli go zbuduję, będzie to mój kościół, a nie Chrystusa. Nie, jestem na tyle dorosły, aby wiedzieć, że nie jestem lepszy od innych. Nie opuszczę tego Kościoła, założonego na tak kruchej skale, ponieważ założyłbym jeszcze jeden na równie wątłej skale – mojego ja. A zatem, jakie są kamienie? Liczy się obietnica Chrystusa, liczy się cement łączący kamienie w jedno – Duch Święty. Jedynie Duch Święty może budować Kościół z kamieni równie nieczytelnych jak my”. (Carlo Carretto)

sobota, 28 czerwca 2025

28 VI, świątynia serca

… Naśladuj Ją (Maryję) przeto, o chrześcijaninie! Wejdź do świątyni twego serca, aby oczyścić się duchowo i uzdrowić z choroby grzechów. Tam właśnie Bóg patrzy na motywy naszych czynów bardziej niż na czyny same. Dlatego zarówno gdy w kontemplacji i powierzeniu się Bogu zwracamy swą duszę ku Niemu, czy też kiedy staramy się o doskonałość przez wzrost cnót i spełnianie dobrych uczynków w służbie bliźniego, wszystko wykonujmy w ten sposób, aby jedyną pobudką była miłość Chrystusa. To jest właśnie owa Bogu przyjemna, duchowa ofiara oczyszczenia, którą składa się nie w świątyni ręką ludzką uczynionej, ale w świątyni serca, dokąd Chrystus wstępuje z upodobaniem. (Święty Wawrzyniec)

piątek, 27 czerwca 2025

27 VI, w Sercu

...Ja sam będę pasł moje owce i Ja sam będę je układał na legowisku – mówi Pan Bóg. Zagubioną odszukam, zabłąkaną sprowadzę z powrotem, skaleczoną opatrzę, chorą umocnię, a tłustą i mocną będę ochraniał. Będę pasł sprawiedliwie... (Ez 34, 11-16)

Stary Testament, a taka czułość!
I choć wiem dobrze, że Bóg nie jest pluszakiem do przytulania, to jednak ufam moim małym sercem, że w Jego Sercu będąc (od chrztu i przez własny wybór) przesiąknę Nim...
Dziś z wdzięcznością za Jego miłość!

***
"Twoim zadaniem nie jest szukanie miłości, lecz jedynie szukanie i znajdowanie wszystkich barier, które w sobie zbudowałeś przeciwko niej." (Rumi, autor z XIII wieku, wcale nie katolik)

czwartek, 26 czerwca 2025

26 VI, zadbaj o fundament

... Każdego więc, kto tych słów moich słucha i wypełnia je, można porównać z człowiekiem roztropnym, który dom swój zbudował na skale. Spadł deszcz, wezbrały rzeki, zerwały się wichry i uderzyły w ten dom. On jednak nie runął, bo na skale był utwierdzony. 
Każdego zaś, kto tych słów moich słucha, a nie wypełnia ich, można porównać z człowiekiem nierozsądnym, który dom swój zbudował na piasku. Spadł deszcz, wezbrały rzeki, zerwały się wichry i rzuciły się na ten dom. I runął, a upadek jego był wielki... (Mt 7, 21-29)

Dwa domy. Zewnątrz być może nie do rozróżnienia. Jak z ludźmi. 
A jednak przychodzi burza i wszystko się rozchodzi o ... fundament. Jak u ludzi.
Można w nas jeszcze go naprawiać, można na Skale go opierać. Człowiek może go (np. przez spowiedź, przez Eucharystię, przez modlitwę) umocnić. Tym się różnimy od budowli, że możemy siebie przenieść na Skałę, jaką jest Chrystus.

Fot. urzekły mnie te wytarte stopy Jezusowe.

środa, 25 czerwca 2025

25 VI, uwierzył

Pan tak powiedział do Abrama podczas widzenia: «Nie obawiaj się, Abramie, bo Ja jestem twoim obrońcą; nagroda twoja będzie sowita». [...]
Abram uwierzył i Pan poczytał mu to za zasługę... (Rdz 15, 1-12. 17-18)

Abraham uwierzył. 
Tyle wobec Boga możemy zrobić. 
Byłam ostatnio na wykładzie (spotkaniu) o zmartwychwstaniu. Trochę apologetyki, trochę świadectwa osób, które szukały... i uwierzyły. 
Mam wdzięczność Duchowi Świętemu za dar wiary (Jemu go przypisuję) i wdzięczna tym, którzy uwierzyli i tak żyli wierząc.
Dzisiaj uświadomiłam, przypomniałam sobie, że zaczynając posługę w Szczecinie bardzo potrzebowałam umocnić się w wierze, potrzebowałam spotkać Zmartwychwstałego. Dlatego w listopadzie wybrałam się na rekolekcje ignacjańskie IV tygodnia. 
A dziś doświadczyłam, że jakby ten rok pracy spiął się klamrą (szukania, spotykania) Zmartwychwstałego. I dokonuje się to, z pewnym "opóźnieniem" :), składa mi się to w całość jakoś później niż to się dzieje. Może trochę tak, jak uczniom w Emaus... Cieszę się, że się dzieje, lepiej później, niż wcale. 


Fot. ołtarz w kolegiacie myśliborskiej - tam w ub. niedzielę przyjęła chrzest, bierzmowanie i Eucharystię osoba lat 80. Uwierzyła? Myślę, że nie było prosto (jak i Abrahamowi), a jednak uwierzyła...

***
Po napisaniu tego postu zajrzałam na deon.pl i zobaczyłam informacje, że papież Leon mówił na audiencji o wierze. Krótki cytat:
...wokół Jezusa były wielkie tłumy, więc wiele osób Go dotykało, a jednak nic się z nimi nie działo. Kiedy natomiast ta kobieta dotknęła Jezusa, została uzdrowiona. „Na czym polega różnica? Komentując ten fragment tekstu, św. Augustyn mówi w imieniu Jezusa: 'tłum nastaje, wiara dotyka'. Tak właśnie jest: za każdym razem, gdy dokonujemy aktu wiary skierowanego ku Jezusowi, nawiązujemy z Nim kontakt i natychmiast wypływa z Niego Jego łaska. Czasem tego nie zauważamy, ale w sposób ukryty i rzeczywisty łaska do nas dociera i od wewnątrz stopniowo przemienia nasze życie".

czwartek, 19 czerwca 2025

19 VI, Obecność

... A On wziął te pięć chlebów i dwie ryby, spojrzał w niebo i odmówiwszy nad nimi błogosławieństwo, połamał i dawał uczniom, by podawali tłumowi. Jedli i nasycili się wszyscy... (Łk 9, 11b-17)

On pamięta o ludzkich potrzebach. Ta perykopa to ilustruje.
Pamiętać zaś o Jego Obecności w moim życiu, to zadanie dla mnie.
Sens dzisiejszych procesji jest taki, że dziś tymi samymi ulicami, co chodzimy na codzień, idziemy uroczyście z Nim, żeby uświadomić sobie, że On Obecny też wówczas kiedy Go nie widzimy...

***
Ktoś mi dziś podrzucił. Przesłuchałam i dzielę się:


środa, 18 czerwca 2025

18 VI, abyśmy potrafili

...Gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni to lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać. Zaprawdę, powiadam wam: otrzymali już swoją nagrodę. Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie...  (Mt 6, 1-6. 16-18)

....Mówimy dalej: "Bądź wola Twoja jako w niebie, tak i na ziemi". Prosimy zaś nie o to, aby Bóg mógł czynić to, co chce, lecz abyśmy my potrafili to, czego Bóg chce. Któż zresztą zdołałby przeszkodzić Bogu w dokonywaniu tego, co chce. Ponieważ jednak szatan przeszkadza nam być posłusznym Bogu w myślach i uczynkach, dlatego prosimy i błagamy, aby spełniała się w nas Boża wola. Aby to się stało, potrzeba nam woli Bożej, to jest Bożego wsparcia i opieki. Nikt bowiem o własnych siłach nie jest dość mocny, ale dopiero łaskawość i miłosierdzie Boże czynią go bezpiecznym. Zresztą także sam Pan, wskazując na słabość przyjętej przez siebie natury ludzkiej, powiada: "Ojcze, jeśli możliwe, niech odejdzie ode Mnie ten kielich". Dając zaś przykład uczniom, aby czynili nie swoją, ale Bożą wolę, dodał: "Wszakże nie jako Ja chcę, ale jako Ty"... (św. Cyprian)

wtorek, 17 czerwca 2025

17 VI, daleka jeszcze droga

... Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i celnicy tego nie czynią? I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią?... (Mt 5, 43-48)

Czasem kilka prostych pytań ustawia na nowo patrzenie na samego siebie. I wzywa do nawrócenia. 
Nawet jeśli zdarzają mi się odbłyski miłości Ojca skierowane do człowieka, którego nie lubię, to do doskonałości (gr. teleioi = dojrzałości) miłości Ojca jeszcze we mnie daleka droga. Chyba że... Duch Święty to sprawi jednym powiewem.

poniedziałek, 16 czerwca 2025

16 VI, w każdym czasie

... okazujemy się sługami Boga przez wszystko: przez wielką cierpliwość, wśród utrapień, przeciwności i ucisków, w chłostach, więzieniach, podczas rozruchów, w trudach, nocnych czuwaniach i w postach, przez czystość i umiejętność, przez wielkoduszność i łagodność, przez objawy Ducha Świętego i miłość nieobłudną, przez głoszenie prawdy i moc Bożą, przez oręż sprawiedliwości zaczepny i obronny, wśród czci i pohańbienia, przez zniesławienie i dobrą sławę... (2 Kor 6, 1-10)

Przez wszystko i we wszystkim można uwielbić Boga. Czyli w każdym czasie.
Chwała i dziękczynienie bądź w każdym momencie...

Fot. kolorowe te godziny :) ale tak to jest, że każda jest inna. Jak św. Faustyna pisała, że łaska tej godziny mija z tą godziną... już nie wróci, będzie inna...

niedziela, 15 czerwca 2025

15 VI, Niepojęta Trójca

Różne są dary łaski, lecz ten sam Duch; różne też są rodzaje posługiwania, ale jeden Pan; różne są wreszcie działania, lecz ten sam Bóg, sprawca wszystkiego we wszystkich. 1 Kor 12,4-6

Powyższy tekst usłyszałam dziś na jutrzni. 
Niepojęta Trójca...
Chodzi bardziej o trwanie w Niej, niż o zrozumienie Jej. Miłość - to Jej imię. Czy Ją znam? Myślę, że ... nie.
Ale Ona mnie zna. A ja w Niej żyję, jestem, poruszam się. Aż kiedyś "urodzę się" i mam ufność, że dane mi będzie ... to czego ani nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć...

piątek, 13 czerwca 2025

13 VI, to nie tylko ciało

«Słyszeliście, że powiedziano: „Nie cudzołóż”. A Ja wam powiadam: Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa... (Mt 5, 27-32)

Dobre słowo (dobry komentarz Pawła Kosińskiego SJ):
Komentarz Pana do przykazania ‘Nie cudzołóż!’ dotyka trudnej, choć bardzo ważnej kwestii. Cudzołóstwo to nie tylko ciało. To także myśli, nasza duchowa sfera. Jezus piętnuje nie pociąg, pragnienia ciała, ale chęć posiadania, pożądanie, które ‘zawłaszcza’ cudzą kobietę. W Starym Testamencie jest to zamach na ‘dobra innego mężczyzny’, do których zaliczana była także żona. Jezus przenosi tę kwestię z płaszczyzny norm i prawa na inny poziom. Odwołuje się do religijnej interpretacji pierwotnego zamysłu Boga: „Co Bóg złączył, człowiek niech nie rozdziela”. Przykazania nie są ćwiczeniem się w karności, ale odsyłają do początków, do pierwotnego zamysłu Boga wobec każdej istoty.

czwartek, 12 czerwca 2025

12 VI, abyś ich ustrzegł

... Ja za nimi proszę, nie proszę za światem, ale za tymi, których Mi dałeś, ponieważ są Twoimi. Ja im przekazałem Twoje słowo, a świat ich znienawidził za to, że nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata. Nie proszę, abyś ich zabrał ze świata, ale byś ich ustrzegł od złego. Oni nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata.
Uświęć ich w prawdzie. Słowo Twoje jest prawdą. Jak Ty Mnie posłałeś na świat, tak i Ja ich na świat posłałem. A za nich Ja poświęcam w ofierze samego siebie, aby i oni byli uświęceni w prawdzie.
Nie tylko za nimi proszę, ale i za tymi, którzy dzięki ich słowu będą wierzyć we Mnie; aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili w Nas jedno, by świat uwierzył, że Ty Mnie posłałeś... (J 17, 1-2. 9. 14-26)

... abyś ich ustrzegł od złego - modli się Jezus i ja się włączam w tę modlitwę i modlę się za kapłanów.

wtorek, 10 czerwca 2025

10 VI, czas zwykły

... ile tylko obietnic Bożych, wszystkie w Nim są «tak». Dlatego też przez Niego wypowiada się nasze «Amen» Bogu na chwałę. Tym zaś, który umacnia nas wespół z wami w Chrystusie i który nas namaścił, jest Bóg. On też wycisnął na nas pieczęć i zostawił zadatek Ducha w sercach naszych. (2 Kor 1, 18-22)

No to mamy znowu czas "zwykły" :). Czas zwykły z niezwykłym darem Ducha.

Fot. wczoraj w katedrze szczecińskiej był poświęcany ołtarz, były oleje, było kadzidło, były śpiewy, tłumy itp... Dziś rano było pusto, zapachu kadzidła już nie czułam. A jednak na tymże ołtarzu PRZYSZEDŁ i SIEBIE DAŁ.

poniedziałek, 9 czerwca 2025

9 VI, Matka

Szczęśliwa Dziewico, która porodziłaś Pana, błogosławiona Matko Kościoła,
Ty strzeżesz w nas Ducha Twojego Syna, Jezusa Chrystusa. (aklamacja przed Ewangelią)

Maryjo, strzeż w nas Ducha Twojego Syna.

Fot. Maryja w katedrze wileńskiej.

niedziela, 8 czerwca 2025

8 VI, otrzymaliśmy Ducha

Albowiem wszyscy ci, których prowadzi Duch Boży, są synami Bożymi. Nie otrzymaliście przecież ducha niewoli, by się znowu pogrążyć w bojaźni, ale otrzymaliście Ducha przybrania za synów, w którym możemy wołać: «Abba, Ojcze!» (Rz 8, 8-17)

Byłam wczoraj chwilę na czuwaniu przed Zesłaniem Ducha Świętego u jezuitów w Szczecinie. Czas tak był zorganizowany, że była krótka konferencja o danym darze Ducha na podstawie przypowieści z Mt i potem chwila modlitwy o ten dar. 
O. Remigiusz przedstawiał te dary dość oryginalnie, ale bardzo przekonywująco :) - przynajmniej dla mnie. Krótko mówiąc, jednym zdaniem: Duch Święty i Jego dary pozwalają "przełożyć" paschę, krzyż Jezusa, na nasze życie.
Nie wiem, czy dobrze zapamiętałam, spróbuję sobie zanotować to, co zostało w głowie, w sercu.

Np. dar rady - fragment Mt (13,24-29): 
Królestwo niebieskie podobne jest do człowieka, który posiał dobre nasienie na swej roli. Lecz gdy ludzie spali, przyszedł jego nieprzyjaciel, nasiał chwastu między pszenicę i odszedł. A gdy zboże wyrosło i wypuściło kłosy, wtedy pojawił się i chwast. Słudzy gospodarza przyszli i zapytali go: "Panie, czy nie posiałeś dobrego nasienia na swej roli? Skąd więc wziął się na niej chwast?" Odpowiedział im: "Nieprzyjazny człowiek to sprawił". Rzekli mu słudzy: "Chcesz więc, żebyśmy poszli i zebrali go?" A on im odrzekł: "Nie, byście zbierając chwast nie wyrwali razem z nim i pszenicy".
Z perspektywy tej przypowieści zobaczyłam dar rady...
Taką radę daje mi Jezus: unieś swój krzyż (czy człowieka, czy jego postawy, czy swoje słabości, czy okoliczności...), nie wyrywaj go jak chwastu. Nie wyrywaj zła z drugiego człowieka..., bo wyrwiesz zarazem i dobro, które w nim jest. 

Np. dar umiejętności - Mt 13, 31n:
Królestwo niebieskie podobne jest do ziarnka gorczycy, które ktoś wziął i posiał na swej roli. Jest ono najmniejsze ze wszystkich nasion, lecz gdy wyrośnie, jest większe od innych jarzyn i staje się drzewem, tak że ptaki przylatują z powietrza i gnieżdżą się na jego gałęziach.
Dar umiejętności rodzi się z małego nasionka, które pozwala sobie na obumarcie... I rodzi się wówczas wielkie drzewo, które dla jednych staje się schronieniem, dla innych pożywieniem, dla innym lekarstwem, dla innych ozdobą...

Dar męstwa - Mt 13, 45-46
Podobne jest królestwo niebieskie do kupca, poszukującego pięknych pereł. Gdy znalazł jedną drogocenną perłę, poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił ją.
Perła się tworzy w małży, kiedy trafia do wewnątrz ziarnko piasku i uwiera... Perła się rodzi z bólu i cierpienia. Tworzymy perły, kiedy jest w nas zgoda na cierpienie... 
I w tym trzeba byśmy byli fachowcami, a nie ćwierć-fachowcami...

Dar pobożności - Mt 13, 34
Królestwo niebieskie podobne jest do skarbu ukrytego w roli. Znalazł go pewien człowiek i ukrył ponownie. Uradowany poszedł, sprzedał wszystko, co miał, i kupił tę rolę.
Tym skarbem jest ja (i ty). A człowiekim, który odnalazł nas w tej ziemi, w tym błocie jest Jezus. I On wszystko oddał, żeby mnie (i ciebie) zdobyć, uratować. Pobożność jest tym czymś, kiedy jestem świadoma odkupienia i wdzięczna Bogu za nie. Ale też kiedy jestem świadoma, że ten drugi obok mnie tez jest wydobyty z błota i wykupiony przez Jezusa. I miłość mam do Boga i do człowieka.

Dar bojaźni Bożej  - Mt 13, 33
Królestwo niebieskie podobne jest do zaczynu, który pewna kobieta wzięła i włożyła w trzy miary mąki, aż się wszystko zakwasiło.
Bóg dał nam wszystko, I boi się o nas, byśmy nie marnowali.
Mąką jesteśmy my - czymć suchym, martwym, bez życia. Bóg przez Maryję - przez kobietę - wkłada w nas zaczyn - daje nam Jezusa, daje nam Ducha, aby wszystko się "zakwasiło", by wszystko stało się w nas ciastem - chlebem.

Fot. ta różnorodność barw, kwiatów, przywołuje we mnie Ducha, który działa tak różnorako.

sobota, 7 czerwca 2025

7 VI, być przenikalnym

Poślę wam Ducha Prawdy, 
On doprowadzi was do całej prawdy. (Aklamacja przed Ewangelią)

"Celem życia chrześcijanina jest nabycie Ducha Świętego"  (Serafin z Sarowa)

Można być jak kamień w wodzie. Można być zanurzonym (przez sakramenty) w Duchu Świętym, a jednak - w środku być suchym. A można być zanurzonym w wodzie  (w Duchu) tak, że ona przenika każdą cząstkę... 
Być przenikalnym dla Ducha. Tego pragnę i to dzięki Jego mocy może się dokonać. Co daj Boże. Amen.

Fot. nie wiem skąd, z internetu chyba. Właśnie otwarte okno jest dla mnie w jakimś stopniu symbolem otwartości na Ducha

piątek, 6 czerwca 2025

6 VI, odnowione wezwanie

Gdy Jezus ukazał się swoim uczniom i spożył z nimi śniadanie, rzekł do Szymona Piotra: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci?» Odpowiedział Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham» ... «Pójdź za Mną!» (J 21, 15-19)

Słowo, które pozwala w sobie zamieszkać. Albo inaczej: słowo, które otwiera serce na zamieszkanie Słowa.
Nie ma pytań, czy nie zgrzeszysz już więcej? Tylko jest pytanie o miłość.
I odnowione wezwanie. Wezwanie powołania.
Dużo z Piotra we mnie... :)

niedziela, 1 czerwca 2025

1 VI, pragnienie Nieba

Mamy więc, bracia, pewność, iż wejdziemy do Miejsca Świętego przez krew Jezusa. On nam zapoczątkował drogę nową i żywą, przez zasłonę, to jest przez ciało swoje. Mając zaś kapłana wielkiego, który jest nad domem Bożym, przystąpmy z sercem prawym, z wiarą pełną, oczyszczeni na duszy od wszelkiego zła świadomego i obmyci na ciele wodą czystą. Trzymajmy się niewzruszenie nadziei, którą wyznajemy, bo godny jest zaufania Ten, który dał obietnicę. (Hbr 9, 24-28; 10, 19-23)

Mi dziś przypomina się słowo inne, słowo św. Grzegorza, które jest dla mnie w jakimś sensie komentarzem tej dzisiejszej uroczystości Wniebowstąpienia i przypominajką o pragnieniu Nieba: 
"Niemądry to wędrowiec, który pociągnięty urokiem ukwieconych łąk zapomina, gdzie miał zamiar skierować swe kroki." 

sobota, 31 maja 2025

31 V, spotkanie

Śpiewajcie Panu, bo czynów wspaniałych dokonał! *
I cała ziemia niech o tym się dowie.
Wznoś okrzyki i wołaj radośnie, mieszkanko Syjonu, *
bo wielki jest wśród ciebie Święty Izraela. (Iz 12, 5-6)

Spotkanie Maryi i Elżbiety to jest niezwykłe spotkanie. Bo to jest spotkanie dogłębne. Aż takie, że spotykają się tu najgłębsze wnętrzności, "owoce" ich życia.
Takich spotkań sobie życzę. One niosą radość, niosą pewność miłowania i niosą wdzięczność.

Fot. To jedno z takich bożych spotkań :)

czwartek, 29 maja 2025

29 V, będziecie się smucić, ale...

... Jezus poznał, że chcieli Go pytać, i rzekł do nich: «Pytacie się jeden drugiego o to, że powiedziałem: „Chwila, a nie będziecie Mnie widzieć, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie?” Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Wy będziecie płakać i zawodzić, a świat się będzie weselił. Wy będziecie się smucić, ale smutek wasz przemieni się w radość». (J 16, 16-20)

Słucham tego słowa i ... wierzę mu.
Tak po prostu.
Takie trwanie w Słowie, to chyba i jest nadzieja... :)

wtorek, 27 maja 2025

27 V, wiara i miłość

...O północy Paweł i Sylas modlili się, śpiewając hymny Bogu. A więźniowie im się przysłuchiwali. Nagle powstało silne trzęsienie ziemi, tak że zachwiały się fundamenty więzienia... (Dz 16, 22-34)

Trzeba naprawdę mieć miłość i wiarę, żeby w więzieniu, będąc zakutymi w dyby, śpiewać o północy hymny Bogu. Nie psioczyć, nie mieć pretensji, nie narzekać, ale wielbić Boga. Ciekawa jestem, czy to wiara czy miłość była inicjatorem tego śpiewania. :) Może jedno i drugie?
Może dlatego tak mało cudów wśród nas się dzieje, że będąc zakutymi w różnego rodzaju dyby... nie wołamy z głębi serca, jak podpowiada dzisiejszy psalm responsoryjny:
Wybawia mnie Twoja prawica. 
Pan za mnie wszystkiego dokona.
Panie, Twa łaska trwa na wieki, 
nie porzucaj dzieła rąk swoich. (Ps 138)

Fot. Nie są to drzwi więzienia! To drzwi katedry wawelskiej :). A pasują mi do tekstu o tyle, że czasem doświadczamy, że drzwi nieba są dla nas zamknięte... i takie doświadczenie jest doświadczeniem swoistego ziemskiego więzienia...

niedziela, 25 maja 2025

25 V, taki tester

Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go i przyjdziemy do niego, i mieszkanie u niego uczynimy. Kto nie miłuje Mnie, ten nie zachowuje słów moich. (J 14, 23-29)

Ot taki tester miłości Jezusa - zachowanie (strzeżenie) słów Jezusa.
Warto tak się zatrzymać chwilę i wydobyć z siebie kilka słów (zdań, przykazań, rad czy gestów) Jezusa, które noszę w sobie, które są we mnie jak skarb ważny, jak słowo, które mnie buduje, jest moim fundamentem.
Czy noszę w sobie słowo mego Boga?

wtorek, 13 maja 2025

13 V, widzę działanie łaski Bożej

...Wysłano do Antiochii Barnabę. Gdy on przybył i zobaczył działanie łaski Bożej, ucieszył się i zachęcał wszystkich, aby całym sercem wytrwali przy Panu; był bowiem człowiekiem dobrym i pełnym Ducha Świętego i wiary... (Dz 11, 19-26)

Piękne świadectwo dali ludzie o Barnabie. Widzieli w nim człowieka dobrego, pełnego Ducha i wiary. Wróciłam dziś z Litwy. Uczestniczyłam tam w obchodach 600-lecia urodzin bł. Michała Giedroycia. Miałam zaszczyt dać osobiste świadectwo mego spotkania i relacji z Błogosławionym. Cieszę się tym. Cieszę się, że mogłam opowiedzieć o kimś, kto żył zwyczajnie i w monotonii (jak większość z nas), a jednak ludzie zauważyli, że robił małe rzeczy w wielki sposób. Tzn. z wielką miłością. Bo nie tyle czyny nasze idą za nami, nie efekty, ale miłość, która przenika nasze czyny. 
Wiele osób dziękowało za moje słowo. Wielu poruszyło. Ktoś powiedział, że wreszcie poczuł bł. Michała sercem, bo dotychczas raczej historycznie-naukowo. Wiele osób mówiło mi, że serdeczność w moim wystąpieniu była dotykalna. 
Piszę o tym, nie po to, by się chwalić. :) Piszę o tym, by oddać Bogu chwałę i Michałowi wdzięczność. Wiem, że ta serdeczność nie tyle ze mnie była, co raczej ja byłam narzędziem dla przeniknięcia Bożej miłości i przyjaźni ze świętym do zebranych na tym świętowaniu...
Cieszę się też dziś Maryją i Jej obecnością w moim życiu. Przed laty dar ofiarowania się... 
Cuda. Widzę je. Jestem wdzięczna, że widzę.

sobota, 3 maja 2025

3 V, uczę się od Niej

Twoja ufność nie zatrze się aż na wieki 
w sercach ludzkich wspominających moc Boga. (Jdt 13)

Zawsze mnie urzeka Jej ufność. Tego się od Niej uczę.

piątek, 2 maja 2025

2 V, oczekuj Pana

Pan moim światłem i zbawieniem moim, 
kogo miałbym się lękać?
Pan obrońcą mego życia, 
przed kim miałbym czuć trwogę?

O jedno tylko Pana proszę i o to zabiegam, żebym mógł zawsze przebywać w Jego domu *
po wszystkie dni mego życia,
abym kosztował słodyczy Pana, 
stale się radował Jego świątynią.

Wierzę, że będę oglądał dobra Pana 
w krainie żyjących.
Oczekuj Pana, bądź mężny, 
nabierz odwagi i oczekuj Pana. (Ps 27)

Dzisiejszy psalm responsoryjny mnie umacnia. Chronię w jego Słowach, bo chronię się w Słowie, które stało się Ciałem. Chronię się w Słowie, które przychodzi do mnie w sakramentach. W Eucharystii, w sakramencie pokuty. Chronię się w tym Słowie i zamieszkuję w Nim. 

czwartek, 1 maja 2025

1 V, św. Józef

Będę błogosławił Pana po wieczne czasy, 
Jego chwała będzie zawsze na moich ustach.
Skosztujcie i zobaczcie, jak Pan jest dobry, 
szczęśliwy człowiek, który znajduje w Nim ucieczkę. (Ps 34)

W dzisiejszym psalmie responsoryjny dostrzegam postać św. Józefa. Lubię ten dzień - 1 maja. Taki niby nic, w kościele bez szału ;), a jednak wprowadza św. Józef Maryję do ołtarza :) w litanii loretańskiej.

piątek, 25 kwietnia 2025

25 IV, zawstydzić diabła, nie brata

Z Apoftegmatów Ojców Pustyni:

Powiedział abba Eliasz: „Zobaczyłem raz brata, który chował pod pachą bańkę wina. Chcąc więc zawstydzić diabła i okazać, że to przywidzenie, poprosiłem tego brata: «Bądź łaskaw i uchyl płaszcza». On uchylił płaszcza, i okazało się, że nic nie trzyma. Mówię wam to, żebyście nie wierzyli, nawet jeśli na własne oczy widzicie albo słyszycie. O ileż bardziej jeszcze powinniście pilnować swoich myśli, pojęć i zamiarów, skoro wiecie, że to szatan wam je poddaje, aby zanieczyściły duszę bezużytecznymi rozważaniami, a odciągnęły ją od zajmowania się własnymi grzechami i Bogiem”.

Komentarz tyniecki (fragment):

...Najciekawszy moment apoftegmatu nie polega na tym, że Eliasz nie znalazł bańki wina. Istotna jest jego intencja: „Chciałem zawstydzić diabła”. Nie brata. Nie obnażyć jego winy. Nie udowodnić, że miał rację. Chciał zawstydzić kusiciela – tę siłę, która podsuwa podejrzenia, prowokuje do osądów i subtelnie wciąga człowieka w duchowe samozadowolenie. Bo przecież łatwiej jest odkryć winę u kogoś innego niż dostrzec, że to nasz osąd jest prawdziwym grzechem.

To właśnie pokusa moralnej czujności – tej, która podszyta jest poczuciem wyższości i troską o dobro – może być najgroźniejsza. Zły duch nie musi nas kusić do jawnego zła. Wystarczy, że sprawi, iż uwierzymy, że widzimy rzeczy takimi, jakie są. Że mamy prawo do sądu. Że nasza podejrzliwość jest wyrazem roztropności. A wtedy przestajemy zajmować się Bogiem, a zaczynamy – sobą i innymi, lecz w sposób, który nie prowadzi do miłości...

wtorek, 22 kwietnia 2025

22 IV, powiedz mi, że to Ty

... Gdy to powiedziała, odwróciła się i ujrzała stojącego Jezusa, ale nie wiedziała, że to Jezus. Rzekł do niej Jezus: «Niewiasto, czemu płaczesz? Kogo szukasz?» (J 20, 11-18)

Ile takich podobnych sytuacji bywa w życiu?!
Płaczę, szukam, a On jest bliżej niż ja sama sobie...
Jezu, mów do mnie wówczas, mów, że to Ty!

poniedziałek, 21 kwietnia 2025

21 IV, + papież Franciszek

Jak zobaczyłam rano około 9.30 wpis na fb myślałam, że to fejk. Sprawdzałam na stronie watykańskiej, na ekai.pl, na deonie - nie było nic. Było tylko o tym, że wczoraj papież pobłogosławił lud urbi et orbi.
A jednak z każdą minutą urealniała się ta śmierć.
Piękny dzień. Oktawa zmartwychwstania. 
Pamiętam, że na początku wielkiego postu, jak papież przebywał w szpitalu i wszyscy modlili się o zdrowie, ja modliłam się o dobrą śmierć w swoim czasie... Zdrowie, zdrowiem, ale kiedy człowiek ma 88 lat, to trzeba brać pod uwagę bliskość śmierci i o dobrą śmierć modlić się trzeba. Bo to jednak ważny (może najważniejszy moment) życia.
Franciszku, niech Pan Cię przygarnie. Wierzę, że to już zrobił. A Ty, módl się za nami. I za tego, który zostanie papieżem po Tobie.

niedziela, 20 kwietnia 2025

20 IV, Alleluja!


On zrobił już wszystko. Dla nas. 
Zmartwychwstał. 
Teraz nasza kolej na zaufanie Jemu i podążanie za Nim.

Życzę z całego serca: ZAUFANIA. W myśleniu i w działaniu.
Alleluja!
Dużo radości!

niedziela, 13 kwietnia 2025

13 IV, widowisko

... Na widok tego, co się działo, setnik oddał chwałę Bogu, mówiąc: Istotnie, człowiek ten był sprawiedliwy. Wszystkie też tłumy, które zbiegły się na to widowisko, gdy zobaczyły, co się działo, powracały, bijąc się w piersi... (Łk 22, 14 – 23, 56)

Czy TO WIDOWISKO mnie przemieni? Czy uderzę się w swoje piersi? Czy powrócę z tej Paschy inna? ...
Dzisiejsza kolekta: "Wszechmogący, wieczny Boże, aby dać ludziom przykład pokory do naśladowania, sprawiłeś, że nasz Zbawiciel przyjął ciało i poniósł śmierć na krzyżu; daj nam pojąć naukę płynącą z Jego Męki i zasłużyć na udział w Jego zmartwychwstaniu".

niedziela, 6 kwietnia 2025

6 IV, spotkanie z Miłosierdziem

... «Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci w nią kamieniem». I powtórnie schyliwszy się, pisał na ziemi. Kiedy to usłyszeli, jeden po drugim zaczęli odchodzić, poczynając od starszych, aż do ostatnich. Pozostał tylko Jezus i kobieta stojąca na środku. Wówczas Jezus, podniósłszy się, rzekł do niej: «Kobieto, gdzież oni są? Nikt cię nie potępił?» A ona odrzekła: «Nikt, Panie!» Rzekł do niej Jezus: «I Ja ciebie nie potępiam. Idź i odtąd już nie grzesz». (J 8, 1-11)

Prawo i miłosierdzie. Pan, który wyrył palcem przykazania na kamiennych tablicach, pisze palcem po ziemi. A może raczej pisze palcem w ludzkich sercach. Nie rzucił kamieniem nikt.
"I ja ciebie nie potępiam. Idź i odtąd już nie grzesz". 
Co sprawia w kobiecie nową postawę, czy strach, przed tymi, którzy ją oskarżyli i mogli ukamienować, czy spotkanie twarzą w twarz z Jezusem i dar Jego przebaczenia? Pytanie w zasadzie retoryczne, ale warto sobie uświadomić.