Ta riposta Jezusa po wydarzeniach z Janem Chrzcicielem związanych i z Nim samym - a będziemy o tym słuchać w najbliższą niedzielę - bardzo mnie za każdym razem inspiruje, pobudza, nawraca.
Słyszę w niej wezwanie do zaufania Bożej Opatrzności. Wezwanie, by dać się poprowadzić. Wezwanie, by nie trzymać się swego scenariusza. Wezwanie do zobaczenia, że Bóg i Jego drogi są inne często od moich...
Fot. czasem trzeba zostawić swoje skrzydła ;), by iść za Bogiem

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz