Niebo zostało otwarte przez Syna Bożego - który stał się dla nas Jezusem człowiekiem, co świętujemy w tych dniach uroczyście i obficie.
Jednak widzieć niebo otwarte jest łaską. Jest przyjęciem w swoje życie, w swoje serce daru Ducha świętego. On przenika poza zasłonę Bóstwa, jak przeniknął poza zasłonę ciała w Maryi, On przenika i nas do głębi. I z tej głębi jak strzała wypuszczona w stronę nieba niesie ku Prawdzie Ojca Miłosiernego.
Parafrazując o. Jacka Woronieckiego za książką „Czy Bogu na pewno nic się nie wymyka”: owszem, wolno czasem jęknąć pod ręką Boga, ale na dnie duszy trzeba mieć zawsze ogromną ufność w Opatrzność Bożą i pamiętać, że miłującym Boga, wszystko obraca się ku dobremu.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz