piątek, 26 grudnia 2025

26 XII, patrzeć w niebo otwarte

… zawrzały gniewem ich serca i zgrzytali zębami na niego. A on, pełen Ducha Świętego, patrzył w niebo i ujrzał chwałę Bożą i Jezusa, stojącego po prawicy Boga. I rzekł: «Widzę niebo otwarte i Syna Człowieczego, stojącego po prawicy Boga». A oni podnieśli wielki krzyk, zatkali sobie uszy i rzucili się na niego wszyscy razem. Wyrzucili go poza miasto i kamienowali… (Dz 6)

Niebo zostało otwarte przez Syna Bożego - który stał się dla nas Jezusem człowiekiem, co świętujemy w tych dniach uroczyście i obficie.
Jednak widzieć niebo otwarte jest łaską. Jest przyjęciem w swoje życie, w swoje serce daru Ducha świętego. On przenika poza zasłonę Bóstwa, jak przeniknął poza zasłonę ciała w Maryi, On przenika i nas do głębi. I z tej głębi jak strzała wypuszczona w stronę nieba niesie ku Prawdzie Ojca Miłosiernego. 
Parafrazując o. Jacka Woronieckiego za książką „Czy Bogu na pewno nic się nie wymyka”: owszem, wolno czasem jęknąć pod ręką Boga, ale na dnie duszy trzeba mieć zawsze ogromną ufność w Opatrzność Bożą i pamiętać, że miłującym Boga, wszystko obraca się ku dobremu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz