Kiedy tego słucham (Rdz 22,1-19), ciarki przechodzą po plecach, a co dopiero być w skórze Abrahama... O ile przedwczoraj w czytaniach jawił się Abraham dyskutujący z Bogiem w sprawie Sodomy, to dziś jawi się jako posłuszny słowu Boga, które wydaje się przeczyć sobie...
Ta próba na 100% zmieniła Abrahama. Uwolniła go od siebie samego. Przeważyła szalę zaufania w stronę Boga.
Każdy ma próby na swoją miarę. Tyle w nas wolności i zaufania, ile zgody na Jego wolę i wiary, że jest miłością.
Nieudanych prób też czasami w życiu nie brakuje, jednak póki żyjemy, w relacji do Ojca Niebieskiego możliwe jest nawrócenie ku postawie synowskiej. Duch Jezusa sprawia i dopełnia. Świadectwo Baranka jest paschalne i wieczne!
ale jak się nawrócić, kiedy każdą kolejną próbę się oblewa? a z każdą kolejną próbą rośnie tylko frustracja i poczucie bycia niekochanym...
OdpowiedzUsuń