Jezus Marcie się przedstawia! Mówi wprost o życiu, o życiu wiecznym. Mówi, ze to On jest życiem. Dotknęły mnie rano na modlitwie te słowa. Zachowałam je w sercu.
A potem wydarzyło się coś w kuchni:
Pracując w kuchni włączam czasem radio, u Rodziców jest nastawione na fale radia wileńskiego „Znad Wilii”. Są informacje, czasem ciekawy wywiad, dużo polskiej muzyki, też tej starej, z moich młodych lat. Dzisiaj właśnie, kilka godzin po medytacji leciała w radiu piosenka Czerwonych Gitar „Mam dobry dzień”. Kiedy usłyszałam słowa:
„Wtedy gdy wierzę w Twoje wszystkie słowa- zaraz mi się przypomniała poranna medytacja i ucieszyłam tym, ze to Duch Święty (przez moją wrażliwość ucha:) pogłębił mi w sposób radosny potrzebę troski o wiarę w swoim sercu.
Mam dobry dzień.
O nic, już o nic mnie nie boli głowa
Mam dobry dzień.
A i Ty także chyba razem ze mną
Masz dobry dzień.
Niechże trwa, chociaż będzie wokół ciemno,
Nasz dobry dzień”...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz