Choć nadal prowadzę życie w ciele, jednak obecne życie moje jest życiem wiary w Syna Bożego, który umiłował mnie i samego siebie wydał za mnie. Ga 2,20
Umiłował mnie i samego siebie wydał za mnie... I w świetle tych słów wpadam w dzisiejszą Ewangelię. Jestem częścią Bożej winorośli! I chcę nią być! Chcę trwać w Tym, który miłuje mnie i którego miłuje moja dusza. To jest moje życie.
Fot. Nie jest to co prawda winorośl, ale też piękne, zwłaszcza że miałam udział w tej uprawie :).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz