Otrzymaliście Ducha przybrania za synów,
w którym wołamy: «Abba, Ojcze».
Zbliżenie się do Ojca, pozwala wołać ustami czy sercem: ABBA - Tatusiu! Postawę taką kształtuje w nas Duch Pański. Mamy Go od chrztu. Tylko czy Nim oddychamy? W nas jest pewna wajcha, którą trzeba uruchomić zgodę na Ducha Świetego, bo jest nam dana wolna wola.
Ja wybieram zaufanie Jemu i Jego prowadzenie. Radar nastawiony na Ojca i tak ma być.
A jeśliby tak to rachowanie się Abrahama co do Sodomy przenieść na grunt własnego życia, to nie wiem ile procent znalazłoby się prawdziwej sprawiedliwości we mnie?! Na pewno jeden Sprawiedliwy jest - Ten, który przychodzi i zamieszkuje we mnie dzięki Eucharystii i komunii. Jedyny Sprawiedliwy, który zbawia i uświęca; także mnie!
Fot. Kupiłam sobie magnesik :) Na nim napisane: „Ty i Bóg znajdujecie się (inaczej można przetłumaczyć: jesteście obecni) TUTAJ!”. Czyli tam, gdzie jestem, jest ze mną Pan! Więc i modlitwa, relacja, odniesienie się do Niego, słuchanie Go i przyjmowanie, jest możliwe i dokonuje się tu gdzie jestem!
GPS szukający Ojca, wskaże moje własne położenie... Dzięki Ci za to, mój Panie i mój Boże! Moja Tęsknoto i moje Spełnienie! Jestem, bo JESTEŚ!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz