środa, 4 kwietnia 2012

4 IV, przygotowanie Paschy

Kilka dotknięć dzisiejszego Słowa:

1) nieczuły na obelgi Iz 50,4n
Od niedzieli wpatruję się i podziwiam stałość miłości Jezusa. Wobec tych, wśród których narasta przemoc, niesprawiedliwość itp. - ON jest "jak głaz". Widzę GO jak skałę schronienia, widzę Jego miłość bezwarunkową, stałą.
A ja? Jestem jad meduza, czuła na obelgi, czuła na każdą nieżyczliwość. Jaki kontrast! A jednak iść za Barankiem będę i wierzę, że mnie upodobni do Siebie.

2) uczniowie i zapytali Go: «Gdzie chcesz, żebyśmy Ci przygotowali Paschę do spożycia?» Mt 26, 14-25
Czy pytam Jezusa, gdzie chce dokonać w tym roku swej (i mej) Paschy? Może upieram się w czymś, co sobie postanawiam, a ON całkiem w innej płaszczyźnie mego życia chce dokonać przemiany?

3) gdy jedli, rzekł: «Zaprawdę, powiadam wam: jeden z was mnie zdradzi»
"Jeden z was" - dotykam tu wymiaru wspólnoty, tajemnicy komunii. Stanowimy całość. Jest mowa o jednym z nas...
Wniosek nasuwa mi się taki, by nie lekceważyć, gdy ktoś "z nas" (we wspólnocie) wytyka mi coś, tylko przyjrzeć się temu, bo może warto tu się nawrócić -> zmienić kierunek myślenia i działania. Bo nie jestem wykluczona z możliwości zdrady Jezusa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz