piątek, 13 kwietnia 2012

13 IV, "to jest Pan"

Wyszli więc i wsiedli do łodzi, ale tej nocy nic nie złowili. A gdy ranek zaświtał, Jezus stanął na brzegu. [...]
A kiedy zeszli na ląd, ujrzeli żarzące się na ziemi węgle, a na nich ułożoną rybę oraz chleb.
J 21, 1-14

Gdy moim Pasterzem jest Pan - nie brak mi niczego - nawet jeśli nic nie ułowię... Chcę być - tylko i aż - Jego baranką i nigdy nie "wciskać się" na miejsce Pasterza. Chcę z ufnością przyjmować braki (zewnętrzne i wewnętrzne) i widzieć także hojność łaski i na nią się otwierać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz