Słyszymy podobne słowa na każdej Eucharystii przed Komunią świętą... I nie umiem nie łączyć tego z innym fragmentem Janowym: „Jeśli kto Mnie miłuje, będzie zachowywał naukę moją, a Ojciec mój umiłuje go, i do niego przyjdziemy, i mieszkanie u niego uczynimy” (J 14,23).
... Często On nawiedza człowieka wewnętrznego, a rozmowa z Nim słodka, pociecha najmilsza, pokój najobfitszy, poufałość dziwnie wielka.... Człowiek wewnętrzny wnet może zebrać się w duchu, bo nigdy nie rozprasza się na zewnątrz. Nic mu nie zawadza, ani praca zewnętrzna, ani zatrudnienia przywiązane do czasu: lecz on stosuje się do wszystkiego, co się nadarza. Kto się wewnątrz dobrze usposobi i urządzi, ten nie zważa na dziwne i przewrotne sprawy ludzkie… Jeśli odrzucisz pociechy zewnętrzne, będziesz mógł zatapiać się w rozmyślaniu rzeczy Niebieskich, i często wewnętrzną pociechą radować się będziesz... (O naśladowaniu Chrystusa)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz