wtorek, 15 listopada 2022

15 XI, też w depresji

Jezus wszedł do Jerycha i przechodził przez miasto. A pewien człowiek, imieniem Zacheusz, który był zwierzchnikiem celników i był bardzo bogaty, chciał koniecznie zobaczyć Jezusa, któż to jest, ale sam nie mógł z powodu tłumu, gdyż był niskiego wzrostu... (Łk 19, 1-10)

Co się wydarzyło dalej, wiemy. 
Na co chcę zwrócić uwagę? Że nawet w najniższym miejscu na ziemi (jakim jest Jerycho) i w człowieku małego wzrostu może objawić się moc i chwała Boża.
Niektórzy Boga spotykają na Taborze, w świetle "reflektorów" niebieskich, inni w depresji swego samopoczucia...
To dobra nowina dla tych, którym dziś bliżej do Jerycha niż do Taboru czy Jerozolimy. :)

1 komentarz: