Jak działo się za dni Noego, tak będzie również za dni Syna Człowieczego: jedli i pili, żenili się i za mąż wychodziły aż do dnia, kiedy Noe wszedł do arki; a przyszedł potop i wygubił wszystkich. Podobnie jak działo się za czasów Lota: jedli i pili, kupowali i sprzedawali, sadzili i budowali, lecz w dniu, kiedy Lot wyszedł z Sodomy, spadł z nieba „deszcz ognia i siarki” i wygubił wszystkich; tak samo będzie w dniu, kiedy Syn Człowieczy się objawi... (Łk 17, 26-37)
Jedli, pili, żenili się i za mąż wychodziły, kupowali i sprzedawali itd... Po prostu mowa tu o życiu codziennym. O tym, co robimy codziennie. I będziemy robić.
O co więc chodzi? Chodzi o to, by widzieć w codzienności więcej, by widzieć ślady Boga i by odpowiadać na nie miłością.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz