wtorek, 15 maja 2012

15 V, bez Niego nie damy rady

Jednakże mówię wam prawdę: Pożyteczne jest dla was moje odejście. Bo jeżeli nie odejdę, Pocieszyciel nie przyjdzie do was. A jeżeli odejdę, poślę Go do was. J 16, 5-11

Pocieszyciel, obrońca, adwokat, pomocnik, orędownik itp. trudno znaleźć odpowiednik greckiego Parakletos. Na pewno Ktoś nam bardzo potrzebny! I Ktoś nam dany.
Wczoraj ks. Pawlukiewicz w konferencji dał świetne porównanie obecności Ducha Świętego w naszej modlitwie.
Kiedy byliśmy małymi dziećmi i coś nam się działo, my nie wiedzieliśmy co, ale mama zabierała nas do lekarza. Sadzała nas na kolanach i na pytania lekarza mama sama za nas odpowiadała. "Czy ma gorączkę?" - "tak", myśmy nie rozumieli tego... "Czy miał kupkę?" - :) myśmy nie widzieli, co to mamy czy nie mamy ;). Tak nasza mama była naszym pomocnikiem, adwokatem, orędownikiem, sami byśmy nie poradzili...
Sami nie poradzimy i dziś, ani w tym świecie, ani na modlitwie przed Bogiem. Bo my nie wiemy, co nam jest, co mamy, czego nie mamy, często jesteśmy w iluzji, potrzebujemy Pomocnika, owego Parakleta.
I Jezus chce nam Go dać, obiecuje Go. Prośmy więc o Ducha. I otwórzmy się na Niego.

3 komentarze:

  1. "Otworzyć się na działanie Ducha Świętego".
    Często to słyszę, czytam...
    ale w dalszym ciągu nie umiem sobie do końca odpowiedzieć na pytanie : jak ? jak mam to zrobić?

    OdpowiedzUsuń
  2. Droga Retteristdo, ważne pytania stawiasz. Jeśli mieszkasz, gdzieś w okolicy Szczecina, to zapraszam na rozmowę na ten temat. Nie dam rady odpisać tak matematycznie, krótko.
    Mogę podzielić się dobrymi artykułami i podam Ci kilka linków na temat rozeznawania duchowego, bo owo rozeznawanie duchowe pomaga w otwieraniu się na Ducha:
    http://pierzchalski.ecclesia.org.pl/index.php?page=05&id=05-01&t=41
    http://www.centrsi.nazwa.pl/index.php?option=com_content&view=category&layout=blog&id=40&Itemid=56
    http://mateusz.pl/ksiazki/ja-cd/ja-cd-123.htm
    Pozdrawiam serdecznie i odwagi!

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję... ;)
    Za odpowiedź, zaproszenie i pomoc...
    Niestety mieszkam w stolicy, także osobiście raczej nie wpadnę na rozmowę, a szkoda :) Ale dziękuję za propozycję.
    Dziękuję też za linki, zajrzę jak tylko będę miała 5 minut.

    OdpowiedzUsuń