
Dziś ta Ewangelia mnie niepokoi, pozytywnie niepokoi. Czuję, że Jezus pragnie mojej "nowości", świeżości miłowania i równocześnie pragnie najlepszej "starej" wręcz jakości tego młodego wina mojej miłości... Czy to możliwe?
Dla Boga nie ma nic niemożliwego - tak zanotował tenże Ewangelista Łukasz kilka rozdziałów wcześniej. O jednym nie mogę zapomnieć, że wszystko przez Niego i dla Niego zostało stworzone; On jest przed wszystkim i wszystko w Nim ma istnienie. (Kol 1,16n)
Jest to możliwe też dlatego, że On jest Panem Młodym w naszej ludzkiej Kanie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz