
Ten tekst zawsze, ilekroć go słyszę umacnia mnie. Chodzi przede wszystkim o słowa, że Bóg z tymi, którzy Go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra. Inne tłumaczenie powie: "miłującym Boga, wszystko współdziała dla ich dobra", wszystko służy ku zbawieniu.
Trzymając się jak rękojmi tych słów, mogę śpiewać psalm responsoryjny:
Ja zaś zaufałem Twemu miłosierdziu,
niech się moje serce cieszy z Twej pomocy.
Będę śpiewał Panu,
który obdarzył mnie dobrem. (Ps 96)
Narodzenie Maryi - ziarno rzucone w glebę. Na pełny owoc zbawienia trzeba poczekać, ale tak się zaczyna, od małego ziarna.
Nie mogę lekceważyć drobnych wydarzeń mego życia, nie mogę lekceważyć mojej postawy wiary jako odpowiedzi. Na owoce też trzeba będzie czasem poczekać dłużej, poczekać w zaufaniu. Pamiętać jednak muszę, że Bóg współdziała dla mego dobra.
Wszechmogący Boże, macierzyństwo Najświętszej dziewicy stało się początkiem naszego zbawienia, udziel swoim sługom łaski, aby święto Jej Narodzenia utwierdziło nas w pokoju. (kolekta)
Fot. e-kartka z serwisu ewangelizacyjnego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz