Nie powiem, że mnie to słowo nie dotyka...
Nie przeraża, ale zdrowo niepokoi. Nie prowadzi do porównywania się z innymi, czy oceny innych, ale stawia mi pytania o mnie, o to, co mi dano, co mi powierzono.
Czy sprostam zadaniom?
Raczej liczę na miłosierdzie (dlatego też w okazywaniu miłosierdzia się ćwiczę :)
Fot. dziś św. Jana Pawła II - spotkałam go kilka razy tu na tej ziemi, mam nadzieję, że wspomaga też z nieba.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz