niedziela, 12 października 2025

12 IX, okazana wdzięczność

… wyszło naprzeciw Niego dziesięciu trędowatych. Zatrzymali się z daleka i głośno zawołali: «Jezusie, Mistrzu, ulituj się nad nami!» Na ten widok rzekł do nich: «Idźcie, pokażcie się kapłanom!» A gdy szli, zostali oczyszczeni. Wtedy jeden z nich, widząc, że jest uzdrowiony, wrócił, chwaląc Boga donośnym głosem, padł na twarz u Jego nóg i dziękował Mu… (Łk 11, 17-19)

Wrócił i okazał wdzięczność Jezusowi. A wracając chwalił Boga! Zobaczyłam dziś, że ta wdzięczność nie ominęła Boga. Uzdrowiony człowiek zobaczył w Jezusie „narzędzie” Boże (jeszcze nie mógł wiedzieć, że Jezus jest Bogiem). 
Byłam ostatnio na warsztatach z NVC - Porozumienie bez przemocy. Już dawno chciałam więcej się o tym dowiedzieć i popraktykować przy trenerach. Jestem wdzięczna za tą możliwość. Zwłaszcza, że było to w powiązaniu z duchowością chrześcijańską.
Piszę o tym, bo uświadomiłam sobie, że zaspokajanie naszych potrzeb wg NVC nie może się dokonać w samym człowieku, ani też w relacji tylko z jedną osobą. Tzn, że nikt nie jest w stanie sam zaspokajać wszystkich swoich potrzeb oraz, że nikt nie jest w stanie sam (bez współpracy innych osób) zaspokajać czyichś potrzeb. 
To poszerza serce. Rodzi pokorę. Rodzi wdzięczność.
Cieszę się i chwalę Boga, że daje ludziom takie możliwości wzrastania w człowieczeństwie :).

Fot. Ciało Jezusa na krzyżu jak chleb… On jest Pokarmem. 
Z zasłyszenia: „On jest Lekarzem, ale lekarstwem są ludzie, których mi daje…”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz