Nasyć nas o świcie swoją łaską, abyśmy przez wszystkie dni nasze mogli się radować i cieszyć. (Ps 90)
Dziś rano przez godzinę byłam wobec Obecnego. Po przeczytaniu sobie czytania z dnia (Koh 1,2-11) o marności, o przemijaniu, właśnie Psalm 90, który dziś jest odpowiedzią Kościoła na to czytanie, podniósł mnie na duchu. Patrzyłam na Obecnego w Hostii i wiarą pewność wracała: JEST ON, który JEST. I pamiętając doświadczenie karuzeli, czy wirowania w tańcu, gdy kręciło mi się w głowie, musiałam odnaleźć jakiś punkt i stale w niego patrzeć, bo to pomagało. Tak w zawirowaniu dnia, zajęć, spraw, myśli, jest taki "punkt", jest KTOŚ, na kim wiarą "zawieszam" swoje widzenie. OBECNY.
Mam nadzieję, że refren będzie mi dziś brzmiał w uchu: "Panie, Ty zawsze byłeś nam ucieczką".
Fot. z Przemyśla z katedry grecko-katolickiej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz