Od ubiegłej niedzieli Słowo prowadzi od upomnienia (Mt 18,15-20) do przebaczenia (Mt 18,21–35). Bardzo osobiście to Słowo przyjmuję i wiem, że okoliczności, które przeżywam w świetle tegoż Słowa są dane od Pana. Podarowane, by leczyć moje serce. Podarowane, by upodabniać moje serce do Ojca. Zajrzałam do początku Mt 18, by zobaczyć w jakim kontekście Jezus mówi te słowa i zrozumiałam, że chodzi ciągle o braterstwo w relacji do Ojca. "Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie się jak dzieci..." - tylko taka postawa, postawa dziecka umiłowanego przez Ojca, daje prawo do upominania i daje siłę do przebaczania.
Dzisiejszy Psalm responsoryjny bardzo delikatnie prowadzi serce do kontemplacji Miłosierdzia i drąży serce w kierunku miłosierdzia:
...On odpuszcza wszystkie Twoje winyi leczy wszystkie choroby,On twoje życie ratuje od zguby,obdarza cię łaską i zmiłowaniem.Nie zapamiętuje się w sporze,nie płonie gniewem na wieki.Nie postępuje z nami według naszych grzechówani według win naszych nam nie odpłaca... (Ps 103)
Fot. na pamiątkę chrztu kiedyś w Jordanie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz