piątek, 13 lipca 2012

13 VII, prostota miłości

Oto Ja was posyłam jak owce między wilki. [...] będą was wodzić z mego powodu, na świadectwo im i poganom. Kiedy was wydadzą, nie martwcie się o to, jak ani co macie mówić. W owej bowiem godzinie będzie wam poddane, co macie mówić. Mt 10,16-23

Dobra Nowina dziś jest konkretna. Cierpienie i ucisk będą, lęk i obawa będą, a jednak otworzyć usta będzie trzeba, by dać świadectwo temu, co mamy wewnątrz. Ale "nie martwcie się".
"Na świadectwo" potrzebuje świat chrześcijan. Na świadectwo, że miłość jest możliwa, że istnieje. Że wilki w owce potrafi przemienić...
Nie martw się! Czyli nie kombinuj. Bądź prosty. Pozwól Bogu działać przez ciebie. Takie podejście jest bardzo uwalniające. Prostota zawierzenia "ściąga" Bożego Ducha na człowieka, a prostota w postawach rozbraja zło.
Ewangelia łączy mi się z I czytaniem z Oz 14,2-10, gdzie Bóg mówi do Izraela: Ja go wysłuchuję i Ja nań spoglądam, Ja jestem jak cyprys zielony i Mnie zawdzięcza swój owoc.
Każdy dobry owoc moich rąk, moich ust, mego serca zawdzięczam memu Panu! Wiem, że mnie wysłuchuje, że na mnie spogląda, że jest Życiem i Jemu zawdzięczam swój owoc. Chwała Panu!

4 komentarze:

  1. Chwała Panu za Boże Baranki, które poszły za Jedynym Pasterzem na świadectwo dla tych zagubionych, takich jak ja... stokrotne dzięki !

    OdpowiedzUsuń
  2. Jedni drugich wspieramy wciąż w drodze. Odwagi! I dzięki za ślady. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Otóż, to - to wszystko, co Siostra tu dziś napisała to dosłownie mój dzień wczorajszy. Nie kombinować i zawierzyć słowom: "W owej godzinie..." - przez 2 tygodnie się do tego przygotowywałam.
    Dlatego prosiłam o zdrowaśkę i dziękuję za nią!!!
    Wszystko ostatecznie zakończyło się pozytywnym wynikiem :) I jest w Bożych rękach!!!
    baranek

    OdpowiedzUsuń