poniedziałek, 7 listopada 2011

7 XI więcej niż morwa...

Uważajcie na siebie. Jeśli brat twój zawini, upomnij go; i jeśli żałuje, przebacz mu. I jeśliby siedem razy na dzień zawinił przeciw tobie i siedem razy zwróciłby się do ciebie, mówiąc: «Żałuję tego», przebacz mu”.
Apostołowie prosili Pana: „Przymnóż nam wiary”.
Łk 17,3n

Uważać na siebie! Dlaczego mam na siebie uważać? Werset przed Ewangelią dziś mówi: Jawicie się jako źródła światła w świecie, trzymając się mocno Słowa Życia.
Uważać na siebie, to znaczy być świadomym czego się trzymam. Czy trzymam się mocno Słowa Życia, czy trzymam się swego "widzi mi się", swych uczuć itp?
Uważać na siebie, to uważać, by doświadczane przykrości nie narosły i nie zagnieździły się we mnie, rodząc potem np. złośliwe komentarze.
Uważać na siebie, to przebaczyć, to uwierzyć, że brat zmienia myślenie.
Uważać na siebie, to być świadomym stanu swej wiary, to prosić Ducha Świętego, by miłował we mnie.
Miłując mogę upominać i miłując mogę przyjąć upomnienie. A to czasem więcej znaczy niż przesadzenie morwy...

1 komentarz:

  1. Dzięki za tę refleksję! Dziś jakże ciężko jest umieć prawdziwie przebaczać, zwłaszcza wtedy kiedy ranią Ciebie najbliżsi, którzy powinni być Twoim wsparciem i podporą! Wczoraj po tak dotkliwej trwającego lata gniewu przeciwko tym osobom, ale także samej sobie doświadczyłam niesamowitej ulgi na sercu. Zrobiłam jedną małą rzecz, wydawałoby się banalną ,ale jakże ważną uwierzyłam w słowa zapisane w Piśmie Świętym i otworzyłam moje serce na działanie Boga. Proszę i modlę się o kierowanie Duchem Świętym naszą całą rodzinę i proszę o nawrócenie tych osób ,które mnie skrzywdziły! Jeśli Ktoś jeszcze nie chce uwierzyć niech modli się gorąco ciałem i całą duszą, to naprawdę działa! Wiara czyni cuda! Ze swej strony proszę także o modlitwę za mnie, abyśmy nawzajem się miłowali! Chcę uwierzyć mocniej w słowo człowiek! Z Panem Bogiem! Kasia vel Stacha ;)

    OdpowiedzUsuń