poniedziałek, 4 lipca 2011

4 VII dotyk

Wtem jakaś kobieta, która dwanaście lat cierpiała na krwotok, podeszła z tyłu i dotknęła się frędzli Jego płaszcza. [...]
Skoro jednak usunięto tłum, wszedł i ujął ją za rękę, a dziewczynka wstała.
Mt 9,20.25

Kobieta z wiarą dotyka Jezusa i jest uzdrowiona. Drugi dotyk w tej Ewangelii, to dotyk samego Jezusa umarłej córki Jaira. To odpowiedź na wiarę ojca.
W różny sposób w wierze można Jezusa dotknąć: przebijając się przez tłum różnych myśli pewnością zaufania, albo właśnie to On sam dotyka, kiedy z ufnością odsłaniamy Mu tych, których kochamy.

Razem z Jakubem powinnam wykrzyknąć ilekroć zapominam, że Pan jest tak blisko, tak blisko codziennie, blisko w Eucharystii:
"Prawdziwie Pan jest na tym miejscu, a ja nie wiedziałem". Rdz 28,16

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz