niedziela, 16 stycznia 2022

16 I, przemiana i hojność

...Stało zaś tam sześć stągwi kamiennych przeznaczonych do żydowskich oczyszczeń, z których każda mogła pomieścić dwie lub trzy miary. Jezus rzekł do sług: «Napełnijcie stągwie wodą». I napełnili je aż po brzegi. Potem powiedział do nich: «Zaczerpnijcie teraz i zanieście staroście weselnemu»... (J 2, 1-11)

Powala mnie hojność tego, co daje Jezus. Komentatorzy mówią o 500-800 litrach wina.
A z mojej osobistej modlitwy podzielę się tym, że ta przemiana, która zapowiada przemianę wina w krew Pańską, poprowadziła mnie ku Eucharystii. 
W modlitwie nad darami kapłan mówi: 
"Błogosławiony jesteś, Panie Boże wszechświata, bo dzięki Twojej hojności otrzymaliśmy chleb, który jest owocem ziemi i pracy rąk ludzkich; Tobie go przynosimy, aby stał się dla nas chlebem życia".
"Błogosławiony jesteś, Panie Boże wszechświata, bo dzięki Twojej hojności otrzymaliśmy wino, które jest owocem winnego krzewu i pracy rąk ludzkich; Tobie je przynosimy, aby stało się dla nas napojem duchowym". 
W dzisiejszym cudzie też zobaczyłam pracę rąk ludzkich (napełnienie tych stągiew wodą) i łaskę Jezusa. 
A Eucharystia, w którą wnoszę moją codzienność, przemienia ją - moja codzienność - w Jego Obecność!
Im więcej daję Bogu mojej codzienności, tym hojniej doświadczam Jego Obecności. 

"ON przychodzi, by uczynić moje życie udanym" (M. Łusiak SJ).

Tak naprawdę nie wiemy, kiedy woda przemieniła się w wino. Tak jak nie wiemy, kiedy nasze życie dojdzie do swojej pełni, do głębokiego smaku i koloru, który sprawia w nas Bóg. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz