wtorek, 22 grudnia 2015

22 XII, powody radości

„Wielbi dusza moja Pana, 
i raduje się duch mój w Bogu, Zbawcy moim. 
Bo wejrzał na uniżenie swojej służebnicy, 
oto bowiem odtąd błogosławić mnie będą wszystkie pokolenia. 
Gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny, 
święte jest imię Jego. 
A Jego miłosierdzie z pokolenia na pokolenia 
nad tymi, co się Go boją. 
Okazał moc swego ramienia, 
rozproszył pyszniących się zamysłami serc swoich. 
Strącił władców z tronu, 
a wywyższył pokornych. 
Głodnych nasycił dobrami, 
a bogatych z niczym odprawił. 
Ujął się za swoim sługą, Izraelem, 
pomny na swe miłosierdzie. 
Jak obiecał naszym ojcom, Abrahamowi 
i jego potomstwa na wieki”.  (Łk 1,46-56)

Na rozpoczęcie obiadu czytamy fragment Ewangelii z dnia. Dziś zaczęłam i jakoś nie mogłam zakończyć, słowo za słowem cisnęło się na usta :).
Radość Maryi jest rozumna, uzasadnia w Magnificat jej powody.  Powody te nie zmieniły się od wieków, nie zniknęły - a czy potrafię tak się uradować z nich???

Fot. Jadwiżanka roratnia :).

Kilka antyfon umknęło, ale na dziś jest ta:
Królu narodów, kamieniu węgielny Kościoła, 
przyjdź i zbaw człowieka, którego z mułu utworzyłeś.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz