wtorek, 28 lutego 2012

28 II, Ojcze

...Albowiem wie Ojciec wasz, czego wam potrzeba, wpierw zanim Go poprosicie. Wy zatem tak się módlcie: Ojcze nasz... Mt 6,7-15

Ojcze.
To słowo mnie wyzwala. Od siebie samej, od trosk, od niepokoju.
Ojcze nasz.
"Nasz" - skierowuje mój wzrok na bliźniego. Wiem, że Ojciec ogania nas, że wszystko ogarnia. Gdy tak mówię jestem nie tylko bliżej Boga, ale i bliżej człowieka.

Fot. Artur Grottger, "Modlitwa wieczorna rolnika".

2 komentarze:

  1. "Panie wielbię Cię, Panie Kocham Cię, wznoszę w górę swoje ręce uwielbiając imię Twe, bo wielkimś Ty... "

    "Ojcze" - wielkie dzieła czynisz mi. Nie dorówna Tobie nikt.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie dorówna nikt! :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń