wtorek, 7 lutego 2012

7 II, głębia daru

„Słusznie prorok Izajasz powiedział o was obłudnikach, jak jest napisane: «Ten lud czci Mnie wargami, lecz sercem swym daleko jest ode Mnie. Ale czci Mnie na próżno, ucząc zasad, podanych przez ludzi». Uchyliliście przykazanie Boże, a trzymacie się ludzkiej tradycji... Mk 7,1-13

A zaczęło się od tego, że faryzeusze zauważyli, że niektórzy z Jego uczniów brali posiłek nieczystymi, to znaczy nieumytymi rękami.
Dlaczego "niektóre" sprawy aż tak nas dotykają??
Mnie też NIEKTÓRE postawy, sprawy, wydarzenia, ludzie itp. drażnią i prowokują. I dobrze. Dobrze, bo mogę wrócić do Źródła, szukając Prawdy.
Tradycyjne postawy jeśli są świadome i prowadzą do większej miłości są dobre, ale jeśli odrywają me serce od Boga i Jego miłości, to muszę je zweryfikować i wciąż powracać do głębi swego serca, by mogło się ofiarowywać.
Czy "biorę się" za działanie z czystymi rękami? Czy "biorę się" za sprawy z miłością?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz