piątek, 3 lutego 2012

3 II, oddaj chwałę Świętemu

...A Herodiada zawzięła się na niego i rada byłaby go zgładzić, lecz nie mogła. Herod bowiem czuł lęk przed Janem, znając go jako męża prawego i świętego, i brał go w obronę. Ilekroć go posłyszał, odczuwał duży niepokój, a przecież chętnie go słuchał... Mk 6,14-29

Zawziętość Herodiady osiągnęła swój cel. Takie cechy jak zawziętość i jej synonimy: nieustępliwość, zaciętość, zacietrzewienie, zamknięcie się, są jak ciernie, które nie pozwalają rozwinąć się żalowi, skrusze, uprzejmości, dobroci, miłosierdziu, jednym słowem - nawróceniu.
Grzech ściele się u naszych stóp i często mu ulegamy. Jednak ważniejsze od upadku jest powstawanie. A do tego potrzeba pokory, prostoty i przyjęcia pomocy.
Dawid tak wysławiany dziś w I czytaniu (Syr 47, 2-11) nie jest bez grzechu. Jednak cytując Syracha: w każdym swym czynie oddał chwałę Świętemu [...] słowami uwielbienia, z całego serca swego śpiewał hymny i umiłował Tego, który go stworzył.
Oddać chwałę Świętemu, to przyjąć Jego Miłosierdzie i okazać je innym. Dziś w pierwszy piątek miesiąca jest ku temu dobra sposobność.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz