niedziela, 8 maja 2011

8 V świętość - Chrystus w nas

W Krakowie świętowaliśmy dziś dzień dziękczynienia za beatyfikację Jana Pawła II w dniu św. Stanisława.

Z homilii kard. Ruiniego:
"Za postaciami świętego Stanisława i błogosławionego Jana Pawła II, za nimi, a także – można powiedzieć – w nich – zarysowuje się postać Jezusa - Dobrego Pasterza, który daje życie za swoje owce [...], ponieważ w nim w pewien sposób stała się widoczna dla wszystkich wielkość Chrystusa. To jest ten paradoks chrześcijaństwa, opisany przez świętego Pawła: „Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus” (Gal 2,20). Wydaje się, że Karol Wojtyła - jak to ujawnia poemat “Magnificat”, napisany przez niego w wieku lat osiemnastu - uświadomił sobie wcześniej swoje powołanie do świętości, niż swoje powołanie do kapłaństwa. Niezwykłe bogactwo jego człowieczeństwa utożsamiało się w nim z siłą i głębią jego relacji z Bogiem, innymi słowami z jego świętością.
[...]
... jako Kościół, użyźniony krwią męczenników, jesteśmy wezwani, aby pobudzać ducha przebaczenia i pojednania, w świecie, który ryzykuje, że pozostanie więźniem nieszczęsnego zderzenia cywilizacji.
Aby wypełnić tę misję, te wyzwania nowe i dawne, Kościół potrzebuje przede wszystkim być sobą, Ludem Bożym, Oblubienicą i Ciałem Chrystusa, a więc kochać Chrystusa i kochać człowieka, który jest “drogą Kościoła”, a także kochać siebie samego, wierzyć w misję, którą Bóg mu powierzył i w możliwość realizowania tej misji w historii, w zjednoczeniu z Oblubieńcem – Chrystusem".

1 komentarz:

  1. Oj, żeby tak wszyscy uświadamiali sobie powołanie do świętości!

    OdpowiedzUsuń