wtorek, 5 marca 2019

5 III, uważności nauka

Już za kilka godzin kolejny wielki post w życiu. Zawsze jest wezwaniem i wyzwaniem. Lubię go i się wzdragam... Wiem, ze jest drogą, nie celem. Ale tez wiem, ze nie znam długości drogi tej mojej realnej życiowej...   Mam takie wewnętrzne zaproszenie do uważności.
Nie chodzi o wiele, nie chodzi o wielkie sprawy, chodzi o małe, codzienne sprawy i o całkowitą miłość, a to bez uważności nie zaskoczy. Przynajmniej u mnie.
Chcę dostrzegać Jezusa w codzienności i chcę Go w tej codzienności miłować.
Dlatego najprostsza modlitwa - Jego Słowem - „effata”! Chcę, by to słowo - Jego słowo - każdego dnia otwierało mnie na przyjmowanie i dawanie. By otwierało mnie na miłość. Bez Jego łaski nawet wielki post nic nie poradzi...

2 komentarze:

  1. Dzięki!

    To wileńscy franciszkanie na zdjęciu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zmieniło się przez te prawie 15 lat od mojego tam pobytu... Ale urzeka nadal :)

      Usuń