środa, 13 marca 2019

13 III, jak reaguję na Słowo?

Ludzie z Niniwy powstaną na sądzie przeciw temu plemieniu i potępią je; ponieważ oni dzięki nawoływaniu Jonasza się nawrócili, a oto tu jest coś więcej niż Jonasz”. Łk 11,29-32

Dzisiejsza Ewangelia potrząsa. Pyta o moją relację do słowa Bożego. Po prostu czy biorę na serio słowo, które Siewca, Boski Siewca sieje na glebę mego serca, umysłu i woli?
A co sieje?
We mnie zasiał dziś podczas nieszporów:

Zabiegajcie o własne zbawienie z bojaźnią i drżeniem, albowiem to Bóg jest w was sprawcą i chcenia, i działania zgodnie z Jego wolą. Czyńcie wszystko bez szemrań i powątpiewań, abyście się stali bez zarzutu i bez winy jako nienaganne dzieci Boże. (Flp 2,12n)

2 komentarze:

  1. Jeśli czytam Biblię po kolei tak jak wprowadzać w to w życie? Np. zaufania tak jak Maryja zaufała Gabrielowi, albo błogosławieństwa..Czy to znaczy że mam czytać następnie próbować wypełnić i nie iść dalej z czytaniem aż uda mi się np. spełnić któreś błogosławieństwo, czy wybaczyć wrogom? ;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Droga/i Anonimowy, wyczuwam autentyczne pragnienie życia duchowego. Na te i podobne pytania, nie odpowiem netem. Tak jak i serca czy ciśnienia nie da się zbadać netem...
      Jeśli masz możliwość, to zapraszam na rozmowę do Krakowa. Zresztą 23 marca mamy dzień otwarty. Więcej na naszej stronie www.jadwizanki.pl
      Jeśli nie, to poszukaj kierownika duchowego tam, gdzie mieszkasz.
      Pozdrawiam serecznie i życzę nie ustawania w drodze.

      Usuń