We wszystkich tych pokusach, albo lepiej napisać w każdej, Jezus stanowczo i wiernie trzyma się wewnętrznego przekonania i słowa, które usłyszał nad Jordanem. Że jest Synem umiłowanym. I nie musi nikomu nic udowadniać. Ani nawet sobie. Wierzy Ojcu. Wierzy, nie musi czuć.
Drugie czytanie bardzo konkretnie podpowiada postawę dla mnie, dla ciebie:
Cóż mówi Pismo? „Słowo jest blisko ciebie, na twoich ustach i w sercu twoim”. A jest to słowo wiary, którą głosimy. Jeżeli więc ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych, osiągniesz zbawienie. Bo sercem przyjęta wiara prowadzi do usprawiedliwienia, a wyznawanie jej do zbawienia. Wszak mówi Pismo: „Żaden, kto wierzy w Niego, nie będzie zawstydzony”. Rz 10,8n
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz