"Synu mój, nie lekceważ karania Pana, nie upadaj na duchu, gdy On cię doświadcza. Bo kogo Pan miłuje, tego karze, chłoszcze zaś każdego, którego przyjmuje za syna"... Hbr 12,4n
W greckim oryginale owo „nie upadaj na duchu...” jest: „ani nie bądź osłabiany prez Niego zawstydzany”. I bardzo mnie to dziś poruszyło wewnętrznie, bo na dniach miałam doświadczenie właśnie zawstydzenia i osłabienie jak uparte ciele przywiązało do mnie. Nawet coś wspólnego jest między „osłabiony” a „osioł”...
Pan nie odpuszcza - Jego Słowo drąży temat i przemienia serce.
Niech Duch pracuje, jestem otwarta. A ból rodzenia jest nieunikniony...
a jak jest po grecku z tym karaniem i chłostaniem?
OdpowiedzUsuńjest i kara, jest i batożenie... w samym cytacie
OdpowiedzUsuńJednak zamiast "karania" wciąż przewija się "karcenie".
To w oryginale jest "kogo Miłuje, tego karze" czy "kogo Miłuje, tego karci?
UsuńJest to od czasownika "paideja", różnie to tłumaczą: karcenie, karanie, ćwiczenie, wychowanie... Chyba najbardziej odpowiada jeszcze inne słowo które na tej stronie znalazłam http://biblia.oblubienica.eu - "koryguje", "dyscyplinuje".
Usuńpaide... to coś z dziećmi?
Usuńrdzeń ten sam :)
UsuńDlaczego w kościelei biblii jest tak duzo o cierpieniu a mało radości. Przecierz jest tez dobro.
OdpowiedzUsuń...bo radość człowiek umie przeżywać, a cierpienie nie za bardzo...
UsuńChyba jednak nie zgadzam się z Twoim stwierdzeniem, że jest mało o radości, bo Biblia jest księgą nadziei i pokazuje Boże działania na tle historii ludzkiej.