Zadziwiło mnie w tej wizji Izajasza wołanie serafinów, że cała ziemia jest pełna chwały Pańskiej. Noszę w sobie to usłyszane (zasiane wczoraj przed spaniem) słowo. Jakże inaczej wyglądała moja jutrznia, kiedy modliłyśmy się pieśnią z Dn 3, w której były między innymi takie słowa:
...Błogosławcie Pana, deszcze i rosy, *Litania tych wezwań do błogosławienia Pana uświadomiła mi miejsca Jego chwały. Miejsca Jego obecności, Jego działania. Nanizało się jeszcze na to wszystko żywe pulsowanie we Wspólnocie postaci bł. Michała Giedroycia, które czynił proste, małe, rzeczy w wielki sposób. Tak czynił, bo widział chwałę Pana w codzienności, bo ziemia jest pełna Jego chwały!
błogosławcie Pana, wszystkie wichry niebieskie.
Błogosławcie Pana, ogniu i żarze, *
błogosławcie Pana, upale i chłodzie.
Błogosławcie Pana, rosy i szrony, *
błogosławcie Pana, mrozy i zimna.
Błogosławcie Pana, lody i śniegi, *
błogosławcie Pana, dnie i noce.
Błogosławcie Pana, światło i ciemności, *
błogosławcie Pana, błyskawice i chmury.
Niech ziemia błogosławi Pana, *
niech Go chwali i wywyższa na wieki.
Błogosławcie Pana, góry i pagórki, *
błogosławcie Pana, wszelkie rośliny na ziemi.
Błogosławcie Pana, źródła wodne, *
błogosławcie Pana, morza i rzeki.
Błogosławcie Pana, wieloryby i morskie stworzenia, *
błogosławcie Pana, wszelkie ptaki powietrzne.
Błogosławcie Pana, dzikie zwierzęta i trzody, *
błogosławcie Pana, synowie ludzcy...
Obym i ja Ją widziała!
Fot. w naszym pychowickim ogródku jakiś czas temu, a że zimą dobrze jest pomyśleć o wiośnie, więc takie zdjęcie wybrałam :).
Dzięki, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń